SPORT
„Ryba” bohaterem! Korona wyszarpała zwycięstwo z Górnikiem
Korona Kielce ciągle nie może znaleźć pogromcy na Kolporter Arenie. Podopieczni Macieja Bartoszka w 24. kolejce LOTTO Ekstraklasy pokonali przed własną publicznością 2:1 Górnika Łęczna. „Żółto-czerwoni” przez długi fragment pojedynku nie grali najlepiej czego konsekwencją był gol Bartosza Śpiączki z 50. minuty. W końcówce kielczanie rzucili wszystkie siły do ataku i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Bohaterem spotkania został Jacek Kiełb, który najpierw doprowadził do wyrównania, a już w doliczonym czasie gry wykorzystał rzut karny. Dla Korony była to piątka kolejna wygrana przy Ściegiennego 8.
Korona Kielce - Górnik Łęczna 2:1 (0:0)
Bramki: Kiełb (88’, 94’k) - Śpiączka (50’)
Żółto kartki: Kwiecień, Kiełb - Bonin, Hernandez, Śpiączka
Czerwona kartka: Hernandez (dwie żółte)
Korona: Borjan - Rymaniak (70’ Żubrowski), Dejmek, Kwiecień, Grzelak - Kiełb, Mrozik (65’ Marković), Możdżeń, Cebula (59’ Abalo), Palanca - Micański.
Górnik: Prusak - Matei, Komor, Gerson, Leandro - Bonin (90’ Danielewicz), Piesio, Hernandez, Tymiński, Śpiączka - Grzelczak (73’ Askovski).
NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA:
0’: Zgodnie z zapowiedziami Maciej Bartoszek zdecydował się na dokonanie zmian w wyjściowym składzie. Na ławce rezerwowych usiadł Vanja Marković a jego miejsce w środku pola zajął Jakub Mrozik. Podczas czwartkowego treningu stłuczenia mięśnia doznał Nabil Aankour dlatego od początku wybiegł na boisko Marcin Cebula.
8’: Dużo niedokładności z obu stron. Od początku gra była szarpana a widowisko mało atrakcyjne dla kibiców.
12’: Bardzo mocne uderzenie Kiełba z rzutu wolnego. Minimalnie obok słupka.
24’: Bilard w polu karnym Górnika po dośrodkowaniu Grzelaka. W najlepszej sytuacji do strzelenia gola znalazł się Cebula jednak nie trafił czysto w piłkę.
29’: Cebula podciągnął kilka metrów w środku po czym zagrał prostopadle do Kiełba. „Ryba” świetnie odwrócił się z piłką jednak nie zdołał oddać strzału.
45’: Bardzo groźna kontra Górnika. W dogodnej sytuacji przestrzelił Grzelczak.
48’: Mocne wejście Korony w drugą połowę. Najpierw świetnie piłkę w środku rozprowadził Możdżeń. Ta trafiła do Kiełba, który wstrzelił ją wzdłuż linii. Akcji nie zdołał jednak zamknąć Palanca.
49’: Podobna odpowiedź Górnika. Matei z prawej strony wrzucił piłkę wzdłuż bramki, minął się z nią Borjan, ale Koronę przed stratą bramki dobrą interwencją uchronił Rymaniak.
50’: GOL! 0:1! Górnik obejmuje prowadzenie. Piesio idealnie obsłużył Śpiączkę, który po wygraniu walki o pozycję z kieleckimi obrońcami bez problemów umieścił piłkę w siatce.
56’:. Micański dobrze zastawił się na 16 metrze, odegrał do Możdżenia, ale jego atomowy strzał zablokowali obrońcy.
64’: Korona podobnie jak w pierwszej połowie nie była w stanie dłużej utrzymać się przy piłce „Żółto-czerwoni” do tego grali bardzo niefrasobliwie w defensywie. Śpiączka z łatwością ograł Kwietnia po czym znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Borjanem. Kanadyjczyk fantastycznie wyłuskał piłkę z pod nóg napastnika.
70’: Śpiączka wrzucił piłkę delikatnie na głowę Hernandeza. Jego uderzenie wybronił Borjan.
75’: Piłka po zamieszaniu w polu karnym spadła pod nogi ustawionego na szesnastym metrze Możdżenia. Pomocnik uderzył minimalnie obok słupka.
79’: Palanca szarżował na prawej stronie, po czym z końcowej linii dośrodkował w pole karne. Fatalną interwencję zanotował obrońca gości - Matei, który nieczysto trafił w piłkę i zamiast wybić na róg trafił w słupek. Mógł być remis.
82’: Mocne uderzenie z dystansu Kwietnia na rzut rożny wybił Prusak.
84’: Swoich sił strzałem z 17 metra spróbował Abalo. Kolejna dobra interwencja bramkarza Górnika.
88’: GOL! 1:1! Kiełb! Korona wyraźnie przejęła inicjatywę. Świetnie w polu karnym po uderzeniu Żubrowskiego, odnalazł się popularny „Ryba”, który przyjął piłkę, minął obrońcę po czym pewnie wykorzystał swoją szansę.
90’: Kiełb! Piękne uderzenie pomocnika z dystansu minimalnie przeleciało nad poprzeczką.
94’: Karny dla Korony! Micański został sfaulowany przez Gersona.
94’: GOL! Kiełb! Bardzo pewne uderzenie w róg bramki i Korona rzutem na taśmę wygrywa 2:1.