MIASTO
Zbierał datki na chorą dziewczynkę… a część pieniędzy zachował dla siebie
Nietypową sytuację wychwycił strażnik miejski dyżurujący przy monitoringu wizyjnym w miniony weekend. W oko kamery wpadł nieuczciwy wolontariusz zbierający datki na chorą dziewczynkę.
Do zdarzenia doszło w sobotę (13 grudnia). Wolontariusz, wykorzystując trwający jarmark bożonarodzeniowy i dużą liczbę osób na Rynku, zbierał datki do puszki.
– Mężczyzna posiadał identyfikator z pieczątkami i danymi legalnie działającej fundacji, prowadzącej zbiórkę środków na leczenie chorej dziewczynki. Jego zachowanie wzbudziło podejrzenia funkcjonariusza, który dostrzegł, że zbieracz datków wielokrotnie spoglądał w stronę pobliskich bram. W pewnym momencie, mężczyzna wszedł do jednej z nich, gdzie zaczął manipulować przy puszce z datkami – mówi Bogusław Kmieć, rzecznik Straży Miejskiej w Kielcach.
Po chwili, wolontariusz wyjął z puszki banknoty, które… schował następnie w etui swojego telefonu. Dyżurny straży miejskiej udokumentował zdarzenie za pomocą zdjęć i nagrania, a później szczegóły przekazał obecnymi na Rynku.
– Patrol podjął interwencję, a mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i przewieziony do Komisariatu Policji w Kielcach, gdzie oczekuje na dalsze czynności procesowe. Sprawa zostanie skierowana do prokuratury – uzupełnia Kmieć.
Jak podkreślają strażnicy miejscy, operatorzy monitoringu miejskiego czuwają całą dobę.






