Rombel: Jeśli chcemy nawiązać walkę z takimi zespołami, musimy popełniać mniej błędów

– Szwedzi zagrali super mecz. Bardzo twardo w obronie, dobrze w ataku. My popełniliśmy za dużo błędów, w całym spotkaniu w sumie osiemnaście. To za dużo. W pierwszej połowie marnowaliśmy czyste sytuacje – tłumaczył Patryk Rombel.

Polacy solidnie wyglądali w pierwszej fazie turnieju. W drugiej nie mogą zbliżyć się do tego poziomu. Z czego to wynika?

– Będziemy rozmawiać i szukać przyczyny. Na pewno nakłada się zmęczenie, które przyjęliśmy, bo trzeba pamiętać, że dwa pierwsze mecze zagraliśmy praktycznie w dziewięciu. Tu może leżeć przyczyna, resztę musimy poszukać – przekonywał selekcjoner Polaków.

–  Wydaje się, że część tych błędów nie powinna się przydarzyć, nie było wpływu ze strony obrony Szwedów. Błędów jest za dużo, w pierwszych meczach robiliśmy ich po 5-6. W jakimś stopniu jest to zmęczenie, bo niektórzy zawodnicy wracają po kilku dniach z izolacji, a ci którzy są z nami cały czas mają w nogach i rękach już dużo minut. Szczególnie w tych dwóch pierwszych meczach, które kosztowały ogromnie dużo sił, zostawili masę zdrowia na parkiecie. To na pewno ma wpływ. Jeżeli chcemy rywalizować i nawiązywać walkę, wygrywać z takimi zespołami jak Szwecja, czy Norwegia, to tych błędów musi być zdecydowanie mniej. Osiem to jest maksimum, a to i tak za dużo. Szwedzi z nami zrobili ich cztery, to jest ta różnica, która nas dzieli. Będziemy robili wszystko, aby załatać tę dziurę, która nas dzieli w ilości popełnianych błędów – skwitował Patryk Rombel.

W niedzielę, w swoim przedostatnim meczu w Bratysławie, Polska zagra z Rosją (godz. 15.30).