SPORT
Prezes Van Pur: Każda inna nazwa bez VIVE byłaby anonimowa
– Podpisaliśmy umowę na cztery lata, ale zakładamy, że to dopiero początek. Jesteśmy partnerem na dobre i złe. Ta zasada nam towarzyszy, o czym przekonały się już inne drużyny, które wspieramy – mówi Jagoda Iwańczuk, prezes Van Pur, nowego sponsora tytularnego siedemnastokrotnego mistrza Polski w piłce ręcznej.
Od 13 sierpnia marketingową nazwą klubu jest Łomża VIVE Kielce. Rozmowy o współpracy rozpoczęły po czerwcowej konferencji prasowej Bertusa Servaasa, na której poinformowano o wycofaniu się ze sponsorowania klubu przez firmę VIVE Textile Recycling.
– O wszystkim dowiedzieliśmy się z doniesień prasowych. Znaliśmy prezesa Servaasa z działalności sportowej i biznesowej. Kibicowaliśmy temu klubowi od lat. Podjęliśmy jednomyślną i bardzo szybką decyzję o nawiązaniu współpracy – zdradza Jagoda Iwańczuk.
– VIVE to wyjątkowa drużyna. Łączą nas podobne pasje i zaangażowanie w walce. Biznes i sport są bardzo blisko – uzupełnia prezes Van Pur.
Podczas negocjacji, nowy sponsor tytularny zaproponował, aby w marketingowej nazwie drużyny pozostało VIVE.
– To jest marka. Nie można jej zniszczyć, dopuścić do jej zniknięcia z dnia na dzień. Każda inna nazwa bez VIVE byłaby anonimowa. Padałyby pytania, co to za drużyna. Wszystko trzeba byłoby budować kilka lat. Prezes Bert wzbraniał się przed takim rozwiązaniem, ale ostatecznie inwestujemy w VIVE Kielce – wyjaśnia Jagoda Iwańczuk.
– Łomża VIVE Kielce będzie naszym oczkiem w głowie. Doceniamy wszystkie kluby, które wspieramy. We współprace będziemy angażować się bardzo mocno. Na tyle, na ile jesteśmy w stanie – kwituje prezes Van Pur.