SPORT
Porażka w „Świętej Wojnie”. Industria przezimuje na drugim miejscu w tabeli
W zaległym meczu 11. kolejki Orlen Superligi, Industria Kielce przegrała domowy mecz z Orlenem Wisłą Płock 28:29. Najwięcej bramek dla kielczan, sześć, zdobył Alex Dujszebajew.
Przed spotkaniem wręczono Supergladiatora dla Michała Jureckiego oraz zaprezentowano piosenkę Tau o kieleckim klubie.
W porównaniu do ostatniego ligowego starcia z Górnikiem Zabrze, w zestawieniu kielczan zabrakło Pawła Paczkowskiego. Do meczowej kadry powrócili natomiast Arkadiusz Moryto, Igor Karacić oraz Cezary Surgiel.
Wynik środowego pojedynku otworzył Szymon Sićko rzutem z drugiej linii. Pierwsze minuty minęły pod znakiem wyrównanej gry.
Obie drużyny dosyć szybko zostały ukarane kilkoma dwuminutowymi karami. W 11. minucie za trafienie w będącego w powietrzu Szymona Sićkę czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gości Abel Serdio (5:6).
Po pierwszym kwadransie prowadzili goście 7:8. Wynik spotkania cały czas oscylował w granicach remisu.
Niemoc obu zespołów przerwał Przemysław Krajewski. Po raz pierwszy w 19. minucie któraś z drużyn objęła dwubramkowe prowadzenie w tym starciu.
W 23. minucie celnie ze skrzydła rzucił, powracający po kontuzji, Arkadiusz Moryto (10:11).
Trzy minuty później prowadzenie zdobywców Orlen Pucharu Polski podwyższył rzutem przez całe boisko Tin Lucin (10:13). Goście podwyższyli prowadzenie chwilę później po skutecznym rzucie Mihy Zarabeca.
Przed przerwą trafił jeszcze Alex Dujszebajew. Dla kielczan było to pierwsze trafienie po siedmiu minutach ofensywnej niemocy. Do szatni zespoły schodziły przy rezultacie 11:15 dla „Nafciarzy”.
Po niespełna czterech minutach od wznowienia gry czerwoną kartką został ukarany Artsem Karalek.
20-krotni mistrzowie Polski starali się odrobić straty, jednak dobrze dysponowana Wisła, nie pozwalała na wiele podopiecznym Tałanta Dujszebajewa.
W 40. minucie płocczanie prowadzili w Hali Legionów 15:20. Iskra nadal miała problemy ze skutecznością i popełniała proste błędy, które napędzały zespół z Mazowsza.
„Żółto-biało-niebiescy” na piętnaście minut przed końcem pojedynku przegrywali 19:24. Po bramce Benoita Kounkouda kielczanie zbliżyli się do Wisły na trzy bramkowy dystans (21:24).
Kolejne fragmenty należały jednak do podopiecznych Xaviego Sabate. Przyjezdni utrzymywali przewagę dzięki dobrej postawie Marcela Jastrzębskiego w bramce oraz skutecznym akcjom ofensywnym.
Mimo tego kielczanie pięć minut przed końcem dzięki bramce Dylana Nahiego odrobili część strat (24:26). Na trzy minuty przed końcem Michał Olejniczak trafił na 26:27 i kielczanie zapali kontakt z rywalem.
Końcowe sekundy „Świętej Wojny” to gra bramka za bramkę. Remis 28:28 dał kolejny gol Nahiego.
Ostatnią akcję przeprowadzała jednak Wisła. Dogranie do prawego rozegrania skutecznie wykorzystał Michał Daszek. 20-krotni mistrzowie Polski przegrali hitowy pojedynek 28:29.
Tym samym seria kolejnych meczów bez domowej porażki z Orlen Wisłą Płock dobiegła końca. Licznik zatrzymał się na 25 takich ligowych bataliach.
Był to ostatni w 2023 roku mecz mistrzów Polski. Do zmagań „żółto-biało-niebiescy” powrócą w pierwszy weekend lutego kiedy to pojadą do Tranowa na mecz z miejscową Grupą Azoty Unią. Natomiast do rozgrywek Ligi Mistrzów powrócą w środę, 14 lutego, gdy podejmą w Hali Legionów THW Kiel.
Industria Kielce – Orlen Wisła Płock
28:29 (11:15)
Industria: Wałach, Wolff – Olejniczak 3, Wiaderny, Kounkoud 2, Sićko 4, A. Dujszebajew 6, Tournat 1, Karacić 4, Moryto 2, D. Dujszebajew, Thrastarson 1, Surgiel, Gębala, Karalek 1, Nahi 4.
Wisła: Alilović, Jastrzębski – Daszek 1, Zarabec 5, Lucin 7, Piroch 2, Sroczyk, Serdio, Samoila, Fazekas 3, Krajewski 3, Perez Arce, Terzić, Dawydzik 4, Mihić 4, Mindegia.
MVP: Marcel Jastrzębski (Wisła).
Czerwone kartki: Artsem Karalek, Tomasz Gębala (Industria) – Abel Sedrio, Tomas Piroch (Wisła)