SPORT
Piłkarze Korony poczekają kolejny tydzień na zaległe przelewy
Włodarze nadal nie uregulowali miesięcznej zaległości w stosunku do piłkarzy. Choć zapewniali, że dokonają tego do końca upływającego tygodnia.
Czy w Kielcach, w Koronie, będzie kiedyś normalnie? To pytanie, różnorodnie rozumiejąc znaczenie słowa „normalny”, zadają sobie chyba wszyscy, których serca wypełniają żółto-czerwone barwy. W ostatnim czasie (po burzliwym okresie na przełomie sezonów 23/24 – 24/25) wokół klubu zrobiło się nieco spokojniej. Kurz miał okazje opaść i raczej rzadko bywał wzburzany przez doniesienia z wnętrza jego struktur czy przez samą drużynę, której wyniki – względnie – się poprawiły.
To dość spokojne niebo mogą jednak niebawem przysłonić kolejne chmury burzowe. Klub bowiem nadal nie uregulował wypłat za ostatnie miesiące. Chodzi o część wrześniowych należności. Złocisto-Krwiści wypłacili wtedy zawodnikom jedynie połowę ich pensji – o tej praktyce mieli zresztą dowiedzieć się przypadkowo. Klub kupił sobie jednak czas, oczekując na drugą transzę kwoty stałej z tytułu praw mediowych (a więc blisko 3 miliony złotych), która miała wpłynąć do przedstawicieli PKO BP Ekstraklasy na przełomie października i listopada.
Piłkarze dostali zapewnienie, że w kolejnym miesiącu, a dokładniej do końca roboczej części obecnego tygodnia, otrzymają na swoje konta pełne wynagrodzenia uzupełnione rzeczonymi zaległościami. Jak udało się nam ustalić, spłata długu została przeniesiona na kolejny tydzień, choć klub ma utrzymywać, że doczekał się zasilenia konta przez organizatora rozgrywek i dysponuje pieniędzmi, aby dokonać oczekiwanych przelewów.
Pozostaje nam więc czekać i liczyć, że wspomniana wcześniej burza „przejdzie bokiem”, a ten tekst będzie jak większość alertów RCB.