SPORT
Pewne zwycięstwo Vive nad Stalą. Czas na Brześć
Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce bez najmniejszych problemów w meczu 4. kolejki PGNiG Superligi pokonali przed własną publicznością SPR Stal Mielec 35:23 (19:10). Podopieczni Tałanta Dujszebajewa już na początku spotkania wypracowali sobie kilkubramkową przewagę, którą sukcesywnie powiększali. Dla kielczan wtorkowy mecz był ostatnim testem przed rozpoczęciem rywalizacji w nowym sezonie Ligi Mistrzów. Vive w sobotę w pierwszej kolejce Champions League na wyjeździe zmierzy się z Mieszkowem Brześć.
0 - 10 min - Do składu Vive wrócili Sławomir Szmal, Karol Bielecki i Krzysztof Lijewski, którzy w ostatnich dniach zmagali się z drobnymi urazami. Sztab szkoleniowy kieleckiego klubu w meczu ze Stalą dał odpocząć Filipowi Iviciowi i Mateuszowi Kusowi. „Żółto-biało-niebiescy” dobrze rozpoczęli wtorkowe spotkanie. Tobias Reichmann w przeciągu czterech minut rzucił dwie bramki. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa sukcesywnie „punktowali” gości.(7:3)
10 - 20 min - Wydawało się, że Vive będzie budowało swoją przewagę. Kielczanom przytrafiły się jednak w krótkim odstępie dwa przestoje, podczas których stracili po trzy bramki z rzędu. W drużynie z Mielca bardzo aktywny i skuteczny był wychowanek Vive - Łukasz Janyst. W 20. minucie swoją pierwszą bramkę w meczu rzuca z koła Julen Aginagalde. (12:9)
20 - 30 min - Wyraźna dominacja szczypiornistów Vive, którzy unikali prostych strat w rozgrywaniu piłki. Kielczanie w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy rzucili siedem bramek przy tylko jednej Stali. Dobre 30. minut w wykonaniu Karola Bieleckiego, który zdobył już sześć goli. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa do szatni zeszli przy dziewięciobramkowym prowadzeniu. (19:10).
30 - 40 min - Drugą część lepiej rozpoczęli goście, którzy szybko rzucili trzy bramki i zaczęli odrabiać straty. Vive powoli się rozpędzało i trzymało bezpieczny dystans. Dobry fragment w wykonaniu kieleckich skrzydłowych. Manuel Strlek i Darko Djukić zanotowali po dwa trafienia. (24:15)
40 - 50 min - Vive nie forsowało tempa, ale spokojnie utrzymało kilkubramkową przewagę. Na parkiecie pojawił się Branko Vujović. Młody Czarnogórzec dobrze wprowadził się w mecz, rzucił dwie ładne bramki. (29:19)
50 - 60 min - Spotkanie ze Stalą od dwóch szybkich trafień rozpoczął Tobias Reichmann. Niemiec aktywny był również w końcówce, w której zdobył trzy bramki. Kielczanie utrzymali wysokie prowadzenie. Wynik spotkania ustalił Krzysztof Lijewski, który rzucił dwa gole i Vive ostatecznie wygrało 35:23. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa z dziesięcioma punktami na koncie prowadzą w „granatowej” grupie PGNiG Superligi. (35:23)
Vive Tauron Kielce - SPR Stal Mielec 35:23 (19:10)
Vive Tauron Kielce: Markowski, Szmal - Aguinagalde 2, Chrapkowski, Bielecki 6, Lijewski 2 , Djukić 4, Jachlewski 3, Jurkiewicz 2, Paczkowski, Reichmann 5 , Strlek 6, Vujović 2, Walczak 1, Zorman 1.
Stal: Barnaś - Wilk 4, Krępa, Janyst 6, Wypych, Kłoda, Kubisztal 1, Kirilenko 3, Dementiev 4, Basiak, Kawka, Krygowski 4, Chodara 1, Lipka, Krupa.