SPORT
Pascu dostanie jeszcze tydzień na sprzedanie swoich umiejętności. Gryszkiewicz nie dla Korony
– Cieszy duża liczba bramek, ale spokojnie, bo ekstraklasa wygeneruje nam dużo trudniejsze warunki – mówił po sobotnim sparingu z Górnikiem Łęczna Kamil Kuzera. Szkoleniowiec zdradził również plany co do testowanych graczy.
Korona pokonała w sobotę Górnika Łęczna aż 6:1. Długimi fragmentami gra kielczan mogła się podobać.
– Wyciągniemy dużo dobrych rzeczy z tego meczu. Cieszy nas zwycięstwo, ale jest też dużo do poprawy. Przede wszystkim interesowała nas intensywność. Powoli będziemy schodzić z obciążeń. Za nami najtrudniejszy tydzień – powiedział Kamil Kuzera.
41-latek mógł skorzystać z dwóch testowanych graczy – Hiszpana Pascu i Wojciecha Kamińskiego. Decyzje na temat ich przyszłości jeszcze nie zapadły.
– Pascu mamy jeszcze na tydzień. Podobnie ma się sprawa z Kamińskim, któremu chcę się przyjrzeć jeszcze raz, gdy odtworzę sobie sparing. Będę rozmawiał o jego przyszłości z dyrektorem sportowym – dodał.
Do Korony nie dołączy z kolei Adrian Gryszkiewicz. Były obrońca Rakowa Częstochowa także był sprawdzany przez kielecki klub, ale ostatecznie nie zasili Złocisto-Krwistych. Zdaniem trenera Kuzery powodem odrzucenia jego kandydatury nie były względy medyczne.
– Są różnice w konstrukcji umowy. Adriana z nami nie ma. W dłuższym czasie być może. Rozmawiamy z innymi zawodnikami, bo musimy. Ta strefa boiska wymaga wzmocnienia – przyznał opiekun Koroniarzy.