SPORT
Paczkowski przed Pickiem: Jedziemy tam po komplet punktów


– Zdajemy sobie również sprawę jak trudny jest to teren i przeciwnik – powiedział przed środowym meczem z OTP-Bank Pickiem Szeged Paweł Paczkowski, rozgrywający Industrii Kielce.
Wcielający się w ostatnich meczach w rolę prawoskrzydłowego pod nieobecność Arkadiusza Moryty zawodnik podkreślał wagę najbliższego starcia.
– Dobrze byłoby wygrać w środę zwłaszcza, że sytuacja w grupie jest jaka jest. Każde zwycięstwo winduje nas wysoko a jakaś wpadka może nas ściągnąć w dół tabeli. Oczywiście musimy walczyć o zwycięstwo i taki jest nasz cel, jedziemy tam po komplet punktów. Mamy nadzieję że uda nam się je zdobyć. Zdajemy sobie również sprawę jak trudny jest to teren i przeciwnik – wskazywał popularny „Paczas”.
Na przestrzeni kilkunastu dni widać poprawę w ofensywnych poczynaniach Industrii.
– Wydaje mi się, że tak. W powietrzu czuć że jest ono lżejsze do oddychania mówiąc metaforycznie. Nabieramy pewności siebie, ponieważ zatraciliśmy to jako drużyna. Było to widać właściwie w każdym meczu nie tylko w Lidze Mistrzów ale także w Superlidze. Wygląda to coraz lepiej i nie zapeszając wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze. Muszę przyznać, że też nie byliśmy na złej bo tak naprawdę nie straciliśmy szansy na pierwsze miejsce w grupie w LM. Cały czas wszystko zależy od nas. Wygląda to lepiej i wydaje mi się że chyba wszyscy lepiej się czujemy – zaznaczał.
Starcie na Węgrzech będzie ostatnim w tegorocznych zmaganiach Ligi Mistrzów. W 2024 roku czeka kielczan kilka interesujących starć z czołowymi drużynami grupy A.
– Oczywiście zdajemy sobie z tego sprawę. Chcielibyśmy zająć pierwsze miejsce w grupie i jeśli realnie o tym myślimy to każdy mecz musimy wygrywać. Patrząc z perspektywy tego co nas czeka w nowym roku to ten pojedynek jest bardzo ważny dla naszego komfortu psychicznego – podkreślał.
30-latek docenił rywali, z którymi przyjdzie się zmierzyć zawodnikom 20-krotnych mistrzów Polski.
– Będzie z nimi trudno. Niewiele robiąc mogą dużo zrobić. Właściwie stojąc w obronie już ta optyczna przewaga jest bardzo zauważalna. To z pewnością cecha charakterystyczna tej drużyny. Od lat mają „ścianę" w obronie wielu zawodników, którzy grali na wysokim poziomie i wiedzą jak mają zachowywać się w defensywie oraz jak wykorzystywać swoje silne strony – analizował Paczkowski.
Wskazał również na największy problem klubu z południa Węgier.
– Z jednej strony mają świetnych zawodników, z drugiej od wielu lat wyniki w Lidze Mistrzów nie do końca się pokrywają z tym składem. Jest to „dziwny” zespół, bo fakt jest taki, że nie wiadomo czego się można po nich spodziewać. Mają takie indywidualności, że jeśli oni wszyscy „odpalą" i zagrają na poziomie na jakim potrafią grać to drużyna będąca w stanie wygrać z każdym. Z drugiej zaś strony przegrywa pewnie z Zagrzebiem na wyjeździe. Nie ujmując nic oczywiście ekipie z Chorwacji. Pick powinien wygrywać takie mecze a też ich gra przez ostatnie lata w Lidze Mistrzów to nie jest to czego sami się spodziewają i czego oczekują – zakończył.
Wyjazdowy mecz Industrii Kielce z OTP-Bank Pickiem Szeged rozpocznie się w najbliższą środę (6 grudnia) o godzinie 18.45.



![[Oceny redakcji] Kto potrzebuje napastnika?](/media/k2/items/cache/68017aee3e307551fd9fd4bf60b15fa1_L.jpg)




