SPORT
Ojrzyński ma patent na Legię. U siebie jeszcze nie przegrał
Trener Leszek Ojrzyński lubi grać z Legią Warszawa jako gospodarz. W takiej roli nie przegrał jeszcze z nią ekstraklasowego meczu. W sobotę wieczorem przekonamy się, czy podtrzyma swoją passę.
Świetna seria szkoleniowca rozpoczęła się 26 listopada 2011 roku. Korona pokonała wtedy Legię 1:0 po golu Macieja Korzyma. Następnie „żółto-czerwoni” ponieśli dwie porażki w Warszawie, ale u siebie znów wygrali. Tym razem 3:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli: Maciej Korzym, Artur Lenartowski i Tadas Kijanskas.
Trener z Ciechanowa podtrzymał swoją serię w następnych klubach: Podbeskidziu Bielsko-Biała (1:0 i 2:1), Górniku Zabrze (2:2) oraz Arce Gdynia (1:0).
Leszek Ojrzyński ma korzystny bilans ekstraklasowych spotkań z Legią. To sześć zwycięstw, remis i pięć porażek. Ostatnią wygraną nad stołecznym klubem odniósł w grudniu 2020 roku. Stal Mielec wygrała w Warszawie 3:2.
Ogólny bilans spotkań z Legią uzupełniają trzy porażki w Pucharze Polski oraz zwycięstwo w Superpucharze po rzutach karnych.
– W tych statystykach są też dwa mecze pucharowe, w których moja drużyna grała rezerwowym składem. Każde spotkanie jest jedna inne. Można powiedzieć, że lepszego rywala u siebie dla mnie nie ma. Musimy zachować spokój, ale przystąpić do tego meczu z odwagą – mówi Leszek Ojrzyński.
Sobotni mecz Korona – Legia na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.