SPORT
Obyło się bez nerwów. Industria Kielce pewnie melduje się w półfinale
Industria Kielce pokonała w drugim grupowym meczu Super Globe amerykańskie San Francisco CalHeat 49:23. Podopieczni Talanta Dujshebaeva w weekend stoczą bój o finał rozgrywek.
Kielczanie uniknęli nerwów, które towarzyszyły im podczas pierwszej rywalizacji z Al-Najmą. Gracze klubu z województwa świętokrzyskiego szybko wyszli na prowadzenie. Do 11. minuty było ono jednak kruche, bo dwubramkowe, jednak po tym czasie i kontrze Szymona Sićki Żólto-Biało-Niebiescy zaczęli rozbudowywać zaliczkę.
Do końca premierowych 30 minut gracze Talanta Dujshebaeva uciekli drużynie z Kalifornii na dystans 10 trafień. Mistrzowie Polski rzucili 22 bramki, natomiast w obronie dopuścili do 12 udanych akcji rywali. Najskuteczniejszym szczypiornistą faworytów był Dylan Nahi (4/4).
Po zmianie stron doszło do prawdziwej deklasacji. Klubowi wicemistrzowie Europy zachowali skuteczność i częstotliwość rzutów, a także z podobną konsekwencją poczynali sobie w obronie, co doprowadziło do zbudowania ponad 20-bramkowej zaliczki.
Dobrą passę podtrzymał Dylan Nahi, autor największej liczby bramek (10), a swoje między słupkami zrobił też Nikodem Błażejewski, który zmienił w drugiej połowie Miłosza Wałacha i odciążył z obowiązków Andreasa Wolffa.
Kielczanie czekają teraz na swojego półfinałowego rywala. Jeśli nie wydarzy się żadna sensacja, będzie nim Magdeburg. Niemcy o godz. 14:45 wybiegną na parkiet i będą rywalizowali z australijskim Univeristy of Queensland. Ewentualny rewanż za finał Ligi Mistrzów odbędzie się w sobotę o godz. 18:00.
Industria Kielce – San Francisco CalHeat 49:23 (22:12)
Industria: Wałach, Błażejewski; Wiaderny 9, Nahi 10, Sićko 6, D. Dujshebaev 1, Gębala 2, Olejniczak 4, Karacić 2, Thrastarson, A. Dujshebaev 4, Paczkowski 4, Tournat 4, Karalek 4.