SPORT
Nowak: W tej kolejce zapewne zagraliśmy najmłodszym zespołem
– Jeśli weźmiemy pod uwagę tę kolejkę, to zagraliśmy zapewne najmłodszym zespołem. To pokazuje, w jakim chcemy kierunku iść. Musimy robić progres – powiedział Dominik Nowak, trener Korony Kielce, po wygranym meczy z Zagłębiem Sosnowiec.
W wyjściowym składzie „żółto-czerwonych” znalazło się czterech młodzieżowców. Swoje szanse dostali Jakub Osobiński, Dawid Lisowski, Marcin Szpakowski i Jakub Rybus. Po przerwie na boisku pojawił się również Zvonimir Petrović.
Korona wygrał 1:0. W 68. minucie pięknym uderzeniem popisał się Jakub Łukowski.
– Jest radość w szatni. Wiemy, w jakiej byliśmy sytuacji mentalnej po tych trzech porażkach, ale nie widziałem tego po zawodnikach w tygodniu. Dużo rozmawialiśmy, zadbaliśmy o odpowiednią regenerację – wyjaśniał Dominik Nowak.
– W pierwszej połowie było dużo nerwowości w naszych poczynaniach. Zaliczyliśmy sporo strat w środkowej strefie, brakowało przyspieszenia. Mieliśmy budować więcej akcji przez boczne sektory. Wiedzieliśmy, że Zagłębie jest ustawione ciasno w środku. Potrafią przejąć piłkę i wyprowadzić kontrataki, bo mają mobilną trójkę z przodu – tłumaczył szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
– W drugiej części wprowadziliśmy korekty taktyczne. Zaczęliśmy kontrolować spotkanie. Mogliśmy strzelić wcześniej, ale zabrakło dostawienia nogi, albo lepszej decyzji. Cieszę się, że udało się po ładnej kombinacji w bocznym sektorze – uzupełniał 49-letni trener.
– Do spotkania zawsze podchodzę na chłodno. Cieszę się ze zwycięstwa, ale musimy podnieść naszą jakość, żeby było mniej nerwowości. Zagłębię za mocno nas przycisnęło w końcówce, ale potrafiliśmy kompaktowo bronić. Nie zabrakło nam determinacji i chwała za to chłopakom – zakończył Dominik Nowak.