SPORT
Nono, Panie Jacku, świetny występ – oceny po meczu z Pogonią
Hiszpański pomocnik i skrzydłowy pchali wózek Korony Kielce z napisem „ofensywa”. Jak wypadli wszyscy Koroniarze w meczu z Pogonią Szczecin (2:2)?
Noty wystawiane są w skali od 1 do 10, gdzie "5" to nota wyjściowa:
Xavier Dziekoński – ocena 5:
Pogoń nie zmusiła go do zintensyfikowanej pracy poza dwoma strzałami zakończonymi bramkami, przy których nie miał nic do powiedzenia – choć intencję Kamila Grosickiego przy rzucie karnym udało mu się wyczuć.
Marcel Pięczek – ocena 4,5:
Z jednej strony asysta, z drugiej sprokurowany rzut karny. Wagę jednak tego pierwszego oceniamy wyżej, zwłaszcza że ta ręka, która była przyczynkiem do podyktowania „jedenastki”, wzbudziła kontrowersje. Pięczek sprawia, że trochę lepiej znosimy nieobecność Briceaga.
Piotr Malarczyk – ocena 5:
Nie był to mecz, w którym grał pierwsze skrzypce, natomiast wykonywał swoje zadania, notując poprawne zawody.
Miłosz Trojak – ocena 5,5:
Momentami chaotyczny w swoim zaangażowaniu, opuszczający defensywną linię, ale jako całokształt znów na plus.
Dominick Zator – ocena 4,5:
Nadal najmniej stabilny z całego defensywnego kwartetu. Notował wiele nerwowych zagrań, ale trzeba mu oddać to, że nieźle radził sobie z gwiazdą Portowców, Kamilem Grosickim (który swoją drogą był mocno pod formą).
Yoav Hofmeister – ocena 5:
Przeplatał kiksy i niezrozumiałe zagrania ze wzorowymi odbiorami czy kilkoma celnymi przerzutami. W tym meczu znaczenie bliżej było mu do dyspozycji, którą cieszył kieleckich kibiców w rundzie jesiennej.
Nono – ocena 8:
Poza bramką dołożył jeszcze wiele konkretnych liczb – 80 procent skuteczności podań, w tym aż cztery kluczowe(!), czy 4 wygrane z 7 pojedynków na ziemi. Po kilka meczach posuchy jeszcze raz dał znać o tym, że obecnie jest niezastąpionym piłkarzem w talii Kamila Kuzery.
Martin Remacle – ocena 6:
Dużo lepszy niż w tygodniu z Rakowem. Często zaprowadzał porządek w środku – przy nieco zakręconym Hofmeisterze i pobudzonym Nono, wnosząc spokój i jakość.
Jacek Podgórski – ocena 8,5:
Koncertowy występ. Klimat pierwszoligowego Pogórskiego, który wkręcał w ziemię obrońców. Swój popis zaczął w 18. minucie, gdy płynnym zwodem oszukał dwóch piłkarzy w środkowej strefie i posłał znakomite prostopadłe podanie do Dawida Błanika. To zagranie nie odblokowało zaciętej maszynki z liczbami wychowanka Chojniczanki Chojnice (gol Błanika nie został uznany z uwagi na pozycję spaloną), ale uwolniło spętane w ostatnich miesiącach nogi skrzydłowego. Co się odwlecze, to nie uciecze, bowiem jeszcze przed przerwą „Podgór” wprawił w stan osłupienia defensywę Portowców oraz swoich kibiców, którzy jeszcze raz oklaskiwali jego asystę przy – tym razem – uznanym trafieniu Błanika. W drugiej połowie nadal miał ten „luz”, nie omieszkał nawet założyć "siatkę" Koutrisowi.
Dawid Błanik – ocena 7,5:
W pierwszej połowie zasługiwał na równie wysokie noty co Podgórski czy Nono, jednak po zmianie stron dość wyraźne zgasł.
Evgeniy Szykawka – ocena 3,5:
Tym razem chwalenie za samą pracę nie przejdzie. Zmarnował bowiem jedną 90-procentową sytuację, gdy na 13. metr piłkę wyłożył mu Nono oraz 200-procentową, gdy wyszedł oko w oko z Cojogaru.
Zmiennicy
Adrian Dalmau – ocena 5:
Powalczył, poszarpał, trafił nawet w słupek – znów bardziej na plus niż minus.
Mateusz Czyżycki – ocena 4:
Dyskretne wejście.
Jakub Konstantyn – brak oceny.