SPORT
Niemcy o Industrii: Kielce jednym z faworytów do tytułu. Będą prawdziwą oceną tego, gdzie jesteśmy
![Niemcy o Industrii: Kielce jednym z faworytów do tytułu. Będą prawdziwą oceną tego, gdzie jesteśmy](/media/k2/items/cache/688baab9e55a55778fd42e529dc1ae3f_XL.jpg)
![Niemcy o Industrii: Kielce jednym z faworytów do tytułu. Będą prawdziwą oceną tego, gdzie jesteśmy](/media/k2/items/cache/688baab9e55a55778fd42e529dc1ae3f_L.jpg)
Przed nami wielkie starcie w europejskim szczypiorniaku z udziałem kieleckiej Industrii. Zawodnicy Talanta Dujshebaeva zmierzą się na wyjeździe z liderem grupy THW Kiel. Niemcy uważają, że weryfikacja ich formy przyjdzie jednak dopiero właśnie podczas rywalizacji z Polakami.
THW Kiel, a więc najbliższy rywal Industrii Kielce w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, rozpoczęło nowy sezon europejskich rozgrywek od trzech zwycięstw, pokonując RK Zarzeb (30:23), Pick Szeged (35:32) oraz Eurofarm Pelister (23:20).
„Zebry” uważają natomiast, że na miarodajną ocenę ich formy będzie trzeba poczekać dopiero do rezultatu spotkania z mistrzami Polski.
– Z całym szacunkiem dla przeciwników, ale do tej pory graliśmy z drużynami, które musieliśmy pokonać. Szeged ma naprawdę dobrą drużynę, ale graliśmy przeciwko nim u siebie. Kielce będą prawdziwą oceną tego, gdzie jesteśmy w Lidze Mistrzów – przyznał Hendrik Pekeler.
– Każdy mecz w najwyższej klasie to wyzwanie na najwyższym poziomie. Kielce od dwóch lat są w najlepszej dwójce, przez większość czasu utrzymują drużynę w stałym kształcie. To będzie naprawdę najważniejszy mecz – dodał Niclas Ekberg.
Oficjalna strona THW pisze ponadto o Industrii Kielce jako jednym z faworytów do wygrania trwającej edycji. Niemcy przypominają także o problemach zdrowotnych swoich oponentów, choć sami również borykają się ze sporymi perturbacjami kadrowymi. W szeregach kilończyków pojawił się wirus, który dopadł trenera, a także ważnych zawodników, jak: Tomasa Mrkvę i Hendrika Pekelera czy Nikolaę Bilyka.
Początek środkowej partii o godz. 20:45.
![Przykry koniec Kiełba w Koronie: „Nie byłem na dnie. Pukałem od spodu”](/media/k2/items/cache/8134576599ec30793e495ed32afb3bd1_L.jpg)
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)