Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Możdżeń: liczymy na otwarty mecz

wtorek, 08 maja 2018 20:48 / Autor: Damian Wysocki
Możdżeń: liczymy na otwarty mecz
Możdżeń: liczymy na otwarty mecz
Damian Wysocki
Damian Wysocki

- W tej lidze, gdzie się nie pojedzie można zdobyć trzy punkty. Tak samo w Zabrzu, jak i w Warszawie. Możemy wygrać z każdym i już nie raz to udowodniliśmy w tym sezonie. Te ostatnie porażki w nas siedzą. Nie ważne o jakie cele się gra, to cztery potknięcia z rzędu bolą - mówił przed środowym meczem z Górnikiem Zabrze Mateusz Możdżeń, pomocnik Korony Kielce.

"Żółto-czerwoni" po ostatnich, trzech porażkach spadli na ósme miejsce w tabeli. Podopieczni Gino Lettieriego mają już tylko matematyczne szanse na zajęcie czwartej lokaty, która będzie uprawniała do występu w kwalifikacjach Ligi Europy. To miejsce zajmuje najbliższy rywal Korony. Górnik po ostatnich wyjazdowych zwycięstwach nad Lechem Poznań i Zagłębiem Lubin do ligowego podium zbliżył się na dwa punkty.

Środowy mecz powinien dostarczyć sporo emocji. Tych nie brakowało w dwóch poprzednich kielecko-zabrzańskich pojedynkach, które zakończyły się remisami 3:3 i 2:2.

 - Doskonale pamiętam oba te mecze. Ten w Kielcach nie był z najlepszą końcówką dla nas, w Zabrzu wręcz przeciwnie. W dwóch spotkaniach padło dziesięć bramek. Na pewno taka statystyka kogoś, kto patrzy z boku cieszy. Gole muszą być. Teraz też nastawiam się, że będzie to otwarte spotkanie. Mamy taką konstrukcję gry drugi sezon. Nawet kosztem tego, że czasami, jak ostatnio z Wisłą przegraliśmy 0:3. Ja bym tego nie zmieniał. Jak się chce prowadzić grę przez 90 minut, to czasami takie spotkania będą się zdarzały. Nie tylko na naszym poziomie, ale również tym najwyższym - tłumaczył Mateusz Możdżeń.

Jaka atmosfera panuje w szatni po ostatnich nieudanych meczach?  - Między nami wszystko chyba jest okej. Nie ma zgrzytów, czy podziałów na grupy. W stosunku do siebie jest szacunek. Wiadomo, że w głowie pojawiają się czarniejsze myśli, bo myśli się o porażkach. Na pewno sytuacja jest inna od tej  z poprzedniego sezonu, gdzie przegraliśmy sześć meczów z rzędu. Miejsce w tabeli, w którym teraz jesteśmy na to pozwala - przekonywał "Możdżu".

W przygotowaniach do meczu na pewno nie pomaga zamieszanie wokół kontraktów kilku zawodników. Wiadomo, że po sezonie ze stadionem przy Ściegiennego 8 pożegna się Radek Dejmek. Bardzo prawdopodobne, że z Korony odejdzie również Jacek Kiełb. Kontrakty do 30 czerwca ma ośmiu innych zawodników, wśród nich podstawowi gracze m.in. Goran Cvijanović, Ken Kallaste czy Nika Kaczarawa.

- Wielu zawodników dalej nie zna swojej przyszłości. Nawet Goran czy Ken. Obaj są podstawowymi zawodnikami i każdy na nich patrzy. Przed nami kolejnych sezon, w którym oczekiwania od nas samych, ale też od mediów czy kibiców pójdą w górę. Chłopaki nie wiedzą w jakim stoją miejscu - zaznaczał Możdżeń. Jego kontrakt z Koroną obowiązuje jeszcze przez rok, ale możliwe, że nie zostanie on wypełniony. Środkowym pomocnikiem interesuje się kilka drużyn. Podobno zatrudnienie "Możdża" sondował jego były klub - Lech Poznań. To co kusi ewentualnych nabywców jest niska kwota odstępnego wpisana w umowę piłkarza. 

- Nie będę określał się do klubów, ale jakieś sygnały są. Od nich do konkretnej propozycji jednak daleka droga. Na naszym podwórku wiele zespołów jeszcze nie wie na którym miejscu skończy, kto odchodzi. Musi dojść do wielu rzeczy, na które ja nie mam wpływu - mówił pomocnik.  

Najbliższe tygodnie w Kielcach zapowiadają się bardzo gorąco.- Jak co roku, przed każdym sezonem, o Koronie będzie się dużo pisało. Odkąd tu przyszedłem to zawsze jesteśmy na czołówkach gazet między rozgrywkami - zakończył Możdżeń.

Środowy mecz Górnik - Korona w Zabrzu rozpocznie się o godz. 18.00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO