Mocny apel Kuzery: Wy, internetowi narratorzy zastanówcie się, bo sport ma łączyć

Czwartkowe spotkanie z mediami rozpoczęło się nietypowo, wszak nie od pytania jednego z przedstawicieli prasy, a od apelu Kamila Kuzery. Trener Korony Kielce wziął na celownik osoby, których krytyka wybiega daleko poza konstruktywność.

– Wczoraj miałem przyjemność przebywać w jednej ze szkół. Dało mi to bardzo dużo do myślenia. Musimy na ten temat porozmawiać poważnie. Będąc tam, zobaczyłem w tych dzieciach rozumienie sportu. Zrozumiałem, co to znaczy mieć swój ukochany klub w najwyższej klasie rozgrywkowej. To było fantastyczne, co nas spotkało. Nie mogę przejść obojętnie wobec tego, co wysyłacie wy, dorośli ludzie. To szlam. Ja nie uciekam od odpowiedzialności, rozumiem konstruktywną krytykę, jednak to tragedia, w jaki sposób chcemy wychowywać dzieci. One nie wiedzą, dlaczego jest tyle nienawiści. One postrzegają sport inaczej. Śmiejcie się z tego, że „z każdym można wygrać”, że „mamy plan”, ale to jest sport. Niesamowicie zmieniacie narrację, raz jesteśmy ludźmi bez honoru, a później świetną drużyną. Zastanówcie się, bo kiedyś to ktoś wasze dzieci może tak traktować. My też chcieliśmy być wyżej, ale to nie znaczy, że jeśli nam nie idzie, musimy orać ten sport. Teraz ci wszyscy, którzy chcą być na naszym miejscu w ekstraklasie, się z nas śmieją. Obiecałem tym dzieciom, że zrobimy wszystko, abyście byli dumni. Serce się raduje, kiedy nam pomagacie na stadionie. A wy, narratorzy internetowi zastanówcie się, bo sport ma łączyć. Ja część tych ludzi znam, ale wstydzę się, że ich znam. Do wczoraj, nie powiem, że byłem pewien obaw, ale jakiekolwiek odeszły, bo zdałem sobie sprawę, jak wiele jest ludzi, którzy chcą dobra tego klubu.

Do czego w pierwszych zdaniach monologu nawiązywał Kamil Kuzera? Chodzi o środową akcję w Szkole Podstawowej nr 7 w Kielcach. Uczniowie placówki przywitali przedstawicieli Złocisto-Krwistych chóralnym śpiewem i efektywną „oprawą”.