SPORT
Mistrz Polski debiutuje pod nową nazwą
Najbardziej utytułowana drużyna w polskim handballu debiutuje pod nową nazwą. W niedzielę, w 24. kolejce PGNiG Superligi, Barlinek Industria Kielce zagra w Hali Legionów z Górnikiem Zabrze.
Ostatnie tygodnie upłynęły na nerwowym wyczekiwaniu, czy uda się znaleźć nowego sponsora tytularnego. Udało się w tym minionym tygodniu. W krytycznym momencie pomocną dłoń wyciągnął Michał Sołowow. Umowa została podpisana w trybie pilnym, ale strony prowadzą już rozmowy dotyczące przyszłości. Klub negocjuje również uzyskanie wsparcia u innych podmiotów. Pierwszy raz od dawna, w pełni można skupić się na aspektach sportowych.
– Cieszymy się, że w końcu udało się rozwiązać tę sytuację i można skupić tylko na grze. Mieliśmy zaufanie do zarządu. Opłaciło się poczekać. Na szczęście, przyszło to przed najważniejszymi spotkaniami sezonu – mówi Cezary Surgiel, młody skrzydłowy kieleckiego klubu.
W niedzielę dojdzie do starcia medalistów tego sezonu. Barlinek Industria Kielce powinna zagrać w maju o mistrzostwo Polski. Musi jednak pokonać Górnika, który jest już pewny „brązu”. Przypieczętował go dwie serie temu, odgrywając na wjeździe Azoty Puławy 34:30. Przed tygodniem podopieczni Patrika Liljestranda nieoczekiwanie przegrali u siebie z Arged Ostrovią Ostrów Wielkopolski.
– Drużyna z Zabrza zasłużyła na medal. Zrzuciła z piedestału ekipę z Puław, która regularnie zdobywała brązowy krążek w poprzednich latach. Górnik postawił kropkę nad „i” właśnie w starciu z tym rywalem. To dobry zespół, w których grają obecni lub byli reprezentanci, nie tylko Polski. Zrealizowali cel. Ciężko powiedzieć, jak będą chcieli zaprezentować się u nas. Znając sportowe życie, przyjadą tutaj bez żadnego ciśnienia. Będą chcieli pokazać się na miarę brązowego medalisty – tłumaczy Krzysztof Lijewski.
Mistrz Polski dalej będzie musiał poradzić sobie bez Igora Karacicia, Tomasza Gębali i Elliota Stenmalma.
Niedzielny mecz Barlinka Industrii z Górnikiem Zabrze w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 14.