SPORT
Mistrz brutalnie poskromił rozpędzoną rewelację
W sobotnim meczu 23. kolejki PGNiG Superligi, Industria Kielce pokonała na wyjeździe Chrobrego Głogów 47:26.
W składzie mistrza Polski dalej zabrakło Elliota Stenmalma i Igora Karacicia. Oszczędzany był również Tomasz Gębala, który niedawno podkręcił staw skokowy na treningu. Do kadry wrócił za to przeziębiony ostatnio Mateusz Kornecki.
28-letni golkiper był głodny gry. Od początku prezentował się bardzo dobrze. Industria Kielce rozpoczęła od prowadzenia 6:1 po sześciu minutach. Po kwadransie było już 14:7. Do tego momentu po cztery gole na swoim koncie mieli Alex Dujszebajew, Szymon Sićko i Nicolas Tournat. Dwa trafienia dołożył Miguel Sanchez.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa utrzymywali dobry rytm. Trzy minuty przed zejściem do szatni prowadzili już dziesięcioma bramkami. Wtedy nastąpiło rozprężenie i miejscowi zdobyli trzy gole i do przerwy było 23:16. W niej 11 skutecznych interwencji zanotował Mateusz Kornecki.
Bezpośrednio po zmianie stron podopieczni Witalija Nata ruszyli do odrabiania strat. Z biegiem czasu zaczęli jednak odbijać się od dobrze funkcjonującej kieleckiej obrony. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa błyskawicznie uzyskali dwucyfrową przewagę, której nie oddali do końca.
W przyszłą niedzielę Industria Kielce zagra u siebie z Górnikiem Zabrze.
Chrobry Głogów – Industria Kielce 26:47 (16:23)
Industria Kielce: Wolff, Kornecki, Błażejewski – Wiaderny 3, Surgiel 1, Nahi 4, Sićko 5, D. Dujszebajew 2, Olejniczak, A. Dujszebajew 7, Kounkoud, Moryto 6, Karaliok 3, Tournat 9, Sanchez 3