Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Łomża Industria pewnie ograła Pick Szeged

czwartek, 03 listopada 2022 22:07 / Autor: Damian Wysocki
Łomża Industria pewnie ograła Pick Szeged
fot. Patryk Ptak
Łomża Industria pewnie ograła Pick Szeged
fot. Patryk Ptak
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Łomża Industria Kielce odniosła piąte zwycięstwo w sezonie Ligi Mistrzów. W czwartkowym meczu 6. kolejki pokonała w Hali Legionów Pick Szeged 37:30. 

Kielczanie zaliczyli bardzo dobry, intensywny początek. Trener gości Juan Carlos Pastor musiał poprosić o czas już w ósmej minucie Łomża Industria prowadziła 6:2. Znakomite otwarcie zaliczył Andreas Wolff, który w tym czasie popisał się pięcioma skutecznymi interwencjami – w tym zatrzymał rzut karny Bogdana Radivojevicia.

Mistrzowie Polski grali koncertowo w obronie. Znakomicie czytali grę przyjezdnych. Bloki i przechwyty były bardzo częste. W ataku również byli praktycznie bezbłędni. Po 12. minutach prowadzili już różnicą ośmiu goli – 11:3. Cztery bramki na swoim koncie miał Szymon Sićko, a trzy Daniel Dujszebajew.

Kielczanie grali fenomenalnie. Wychodziło im niemal wszystko. Rzucali też niebywałe bramki. W 14. minucie Alex Dujszebajew popisał się długim, wydawało się za mocnym, podaniem do kontry do Arkadiusza Moryty. Prawoskrzydłowy zdołał chwycić piłkę i zdobył gola na 13:4. Juan Carlos Pastor poprosił o drugą przerwę.

W kolejnych fragmentach kielczanie spuścili nieco z tonu. Pick zaczął dyskretnie zmniejszać dystans. W 24. minucie przewaga gospodarzy stopniała do pięciu goli – 18:13. Kielczanie odpowiedzieli jednak golami Szymona Sićki i Arkadiusza Moryty. Zaliczyli mocne zamknięcie. Do przerwy prowadzili 22:14. Andres Wolff odbił 10 piłek, co dało mu 43 procent skuteczności.

Obraz gry po zmianie stron nie uległ zmianie. Kielczanie dalej grali na dużym luzie, a przyjezdni popełniali masę błędów. W 41. minucie wyszli na najwyższe, jedenastobramkowe prowadzenie – 29:18.

Pozostała część spotkania wydawała się formalnością. W kieleckiej bramce pojawił się Mateusz Kornecki. Łomża Industria miała wszystko pod kontrolą, ale przyjezdni ambitnie walczyli o zredukowanie strat. Osiem minut przed końcem zmniejszyli straty do pięciu goli – 31:26. Kilka chwil później kielczanie zepsuli swoją akcję, a wynik zmniejszył Imanol Garciandia. Tałant Dujszebajew wziął czas. Po nim jego podopieczni zdobyli dwie bramki z rzędu, uspokajając sytuację.

Łomża Industria ma na koncie już 10 punktów. W sobotę, w 10. kolejce PGNiG Superligi, podejmie Chrobrego Głogów.

Łomża Industria Kielce – Pick Szeged 37:30 (22:14)

Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Wiaderny 2, Sićko 7, Gębala, D. Dujszebajew 3, Karacić 1, Thrastarson 1, Olejniczak 2, A. Dujszebajew 4, Remili 4, Moryto 7, Karaliok 4, Tournat 2

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO