SPORT
Lijewski: Musimy być bardzo pazerni na wygraną
Industria Kielce wraca na własny parkiet podczas rozgrywek Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski podejmą u siebie HC Zagrzeb drugi raz w ciągu tygodnia. – Nigdy nie jest łatwo grać z jednym rywalem w Lidze Mistrzów dwa mecze pod rząd. Wszystko jest świeże i trudno się zaskoczyć – przyznał Krzysztof Lijewski.
Żółto-Biało-Niebiescy po ponad miesiącu wracają z rozgrywkami Ligi Mistrzów do Hali Legionów. Podopieczni Talanta Dujshebaeva zmierzą się w czwartek 23 listopada z chorwackim HC Zagrzeb, z którym zremisowali przed tygodniem 22:22.
– Fajnie być w domu, potrenować systematycznie. Cieszymy się, że najbliższy, bardzo ważny dla nas mecz gramy u siebie – powiedział Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii zdradził, że w ostatnich dniach kielczanie dostali chwile wytchnienia po bardzo intensywnych tygodniach w podróży. – Był czas, aby zapomnieć o piłce ręcznej, jednak trener Talant mocno nakreślił plany na mecze do końca roku kalendarzowego – mówił jego asystent.
Potyczka sprzed tygodnia ma być bardzo dobrym materiałem poglądowym, aby właściwie wyciągnąć wnioski i tym razem podnieść z boiska komplet punktów. – Musimy pamiętać o tym, co było, ale przede wszystkim szanować rywala. Być może to nie wybrzmiało, natomiast my podeszliśmy do nich z wielkim respektem. Teraz musimy być jednak bardzo pazerni na wygraną. W tym sezonie zebraliśmy więcej punktów na wyjeździe niż w domu. Trzeba zrobić wszystko, żeby wygrać, ale to nie będzie spacerek, co pokazał poprzedni mecz. Jeżeli drużyna z Zagrzebia była niedoceniania, to już jest – dodał.
Rywalizacja w Chorwacji nie pozostawiła po sobie dobrych wspomnień i odczuć. Nielicznym pozytywem była gra w defensywie, natomiast tę dobrą postawę w tyłach przyćmiewała fatalna w ataku. – Strata 22 bramek na wyjeździe w Lidze Mistrzów to bardzo dobry wynik, z kolei zdobycie tylko 22 bramek chluby nie przynosi. Dochodzimy do dogodnych sytuacji, ale kiedy bramkarz broni 12 z 17 z sytuacji sam na sam, to sami się blokujemy. Kładziemy w treningu większy naciski na ten element – poinformował.
– Forma zawodnika zawsze faluje, ale gdy wiesz, że coś ci nie wychodzi, musisz mocniej skupić się na szwankującym elemencie. Fajnie zareagował Arstem Karalek, który wreszcie znalazł sposób na bramkarza i z Legionowem trafił aż 13 razy. Szczypiorniści mają plan gry rozrysowany przez Talanta. Są sytuacje, w których możemy doprowadzić piłkę do obrotowego lub spłaszczyć akcję dla zawodnika z drugiej linii. To, czy piłka wpada do bramki, to już jednak słodka tajemnica wykonującego rzut. Proszę mi wierzyć, te warianty są przygotowywane i trenowane – zakończył Lijewski.
Początek meczu 8. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów w czwartek o godz. 18:45.