Lider jedzie do outsidera  

Klub z Podkarpacia zamyka tabelę. Ma na swoim koncie 13 punktów. Traci trzy „oczka” do Sandry Spa Pogoni Szczecin, która zajmuje lokatę barażową. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa są zdecydowanym faworytem rywalizacji.  

– Bardzo ciężko gra się przeciwko takim drużynom, gdzie wiesz, że jesteś dużo lepszy na papierze. Wszyscy przypisują ci punkty, ale przecież nikt nikomu nie daje nic za darmo. Tym bardziej drużyna, która jest w takim położeniu. Mielec zamyka tabelę i będzie szukał punktów z każdym. Obojętnie, czy będą grać u siebie, czy na wyjeździe. Każda zdobycz może być dla nich na wagę złota – mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu. 

– Jesteśmy drużyną z lepszymi zawodnikami, ale zawsze wszystko weryfikuje parkiet. Mam nadzieję, że profesjonalizm każdego z osobna, jak i całej drużyny, będzie na takim poziomie, że przywieziemy trzy punkty. Pamiętam, że w poprzednim sezonie bardzo męczyliśmy się w hali w Mielcu, gdzie do 53. minuty mecz był wyrównany. Nie chcemy powtórki z rozrywki. Musimy być skoncentrowani i od początku narzucić swój styl. Łatwo się mówi, ale nie zawsze teoria zgadza się z praktyką. Trzeba cały czas mieć w głowach słowa Tałanta, że każdy kolejny rywal jest jak mistrz świata – uzupełnia były świetny prawy rozgrywający. 

Sobotni mecz w Mielcu rozpocznie się o godz. 13.