SPORT
Lettieri: przed nami dużo ciężkiej pracy
- Przed nami dużo ciężkiej pracy - wyjaśniał krótko, co czeka piłkarzy Korony podczas zimowego okresu przygotowawczego Gino Lettieri, trener kieleckiego zespołu.
"Żółto-czerwoni" w końcu mieli sporo czasu na to, aby zregenerować siły po wyczerpującej rundzie. Czy szkoleniowiec Korony również zdążył odpocząć?
- Nie miałem wcale tak dużo przerwy. W tych trzech tygodniach dużo pracowałem, bo musiałem rozpisać treningi na najbliższy okres, dodatkowo szukaliśmy zawodników na rynku transferowym. Sporo czasu musiałem poświęcić również swoim dzieciom, które wreszcie miały tatę na dłużej - wyjaśniał Lettieri.
Włoski szkoleniowiec latem zespołowi zaaplikował serię mocnych treningów. Obok elementów czysto piłkarskich nie zabrakło również biegania. Tym razem będzie podobnie.
- Teraz lepiej wyglądał okres przerwy, tak powinno być też między sezonami. Jeśli zawodnicy trzymali się swojego indywidualnego planu podczas urlopów to teraz spokojnie sobie poradzą z obciążeniami - przekonywał 50-latek.
Na poniedziałkowych zajęciach stawili się dwaj testowani zawodnicy Duńczyk bośniackiego pochodzenia Sanel Kapidzić oraz Grek Thanassis Karagounis.
- Nie ma sensu rozmawiać teraz na ich temat. We wtorek dojadą do nas kolejni zawodnicy, dwaj środkowi pomocnicy. Pod koniec tygodnia o wszystkich będziemy mogli powiedzieć nieco więcej i podjęć decyzję czy pojadą z nami na zgrupowanie w Turcji - mówił trener Korony.
Razem z pierwszą drużyną w styczniu będą trenować dwaj juniorzy kieleckiego klubu Wiktor Długosz i Michał Dziubek.
- Oni zostaną przez cały okres z nami. Jeśli podołają obciążeniom, sprawdzą się piłkarsko to mogą z nami zostać nawet do końca sezonu - zaznaczał Lettieri.
Korona na własnych obiektach będzie trenowała do piątku. W sobotę rano „żółto-czerwoni” z Katowic wylecą na dwutygodniowy obóz do tureckiego Side.