SPORT
Kuzera: Presja jest duża, ale u nas nic się nie zmienia
– Stal gra przewidywalnie, ale będziemy musieli kopać nasze ustawienie. Rotacje są niezbędne, zwłaszcza że wychodzą nam nieźle. Ważne, jest to, że rozumiem to, co robimy – powiedział przed meczem ze Stalą Mielec Kamil Kuzera. Jego piłkarze zagrają w piątek w Mielcu ze Stalą.
Złocisto-Krwiści przystąpią do najbliższego meczu po wygranej w Fortuna Pucharze Polski. Kielczanie pokonali Jagiellonię II Białystok 2:1. – Bardzo ważną rzeczą było podejście. Trudno było poczuć się profesjonalnie przy tych okolicznościach, ale zespół dobrze do tego podszedł. Czy ktoś się wyróżnił? Mieliśmy piłkę przy nodze i w łatwy sposób się przy niej utrzymywaliśmy, ale nie był to mecz, który można porównać do jakiegokolwiek spotkania ekstraklasy – ocenił trener Korony.
W piątek Koroniarze zagrają z niezwykle nieprzyjemnym zespołem, który u siebie w domu zbudował prawdziwą fortecę. Ekipa z Mielca nie przegrała wszak na własnym stadionie od 3 marca, gdy uległa Piastowi Gliwice (0:2).
– Presja jest duża, ale u nas nic się nie zmienia. W piłce nożnej możesz wygrać i przegrać z każdym. Stal ma swoją serię i u siebie jest dobra, ale nie jest drużyną nie do pokonania. Wiemy, że mamy mało punktów i teraz to jest czas, aby je łapać – przyznał Kamil Kuzera.
Na kogo powinni zwrócić szczególną uwagę jego gracze podczas rywalizacji przy ul. Solskiego? – Są tam dwie postaci bardzo rozbiegane, czyli Domański i Hinokio, które nadają tempa akcjom. Stal jest w momencie, w którym zdają sobie sprawę z tego, jaka jest ta liga, że trzeba walczyć. Gromadzą punkty, ale nie są nie do pokonania – powtórzył.
Jak pokazują statystki, obie ekipy tworzą podobną liczbę dogodnych sytuacji bramkowych, które wyceniane są na podstawie wyliczeń xG (oczekiwanych goli). Zarówno Korona, jak i Stal zapracowali do tej pory na blisko 8 bramek, z tym że mielczanie przekształcili te okazje na 13 trafień, a kielczanie na 6. To oznaka nieskuteczności, ale również niewykorzystywania potencjału w stałych fragmentach.
– Wiemy, jak to jest duże pole do popisu. Pracujemy nad tym, wiemy, że mamy tu deficyt. Zawodnicy są zaangażowani w ten proces. To nie tylko toczy się stałych fragmentów, bo mamy w tym meczach dużo okazji, aby trafić do siatki – zakończył.
Początek meczu Stal–Korona o godz. 18:00. Spotkanie będzie w całości transmitowane na naszej antenie.