Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kuzera: Nikt nie czuje ulgi, rozluźnienia. Potrafimy dźwigać mecze o stawkę

wtorek, 04 kwietnia 2023 10:29 / Autor: Damian Wysocki
Kuzera: Nikt nie czuje ulgi, rozluźnienia. Potrafimy dźwigać mecze o stawkę
Kuzera: Nikt nie czuje ulgi, rozluźnienia. Potrafimy dźwigać mecze o stawkę
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Jesteśmy świadomi sytuacji. Nie będę zakłamywał rzeczywistości. To spotkanie może być prawdziwą wartością dodaną do tego, co udało nam się zrobić do tej pory – mówi Kamil Kuzera, trener Korony Kielce przed czwartkowym, wyjazdowym spotkaniem z Górnikiem Zabrze.

Przed „żółto-czerwonymi” starcie z bezpośrednim rywalem w tabeli. Właśnie kosztem Górnika opuścili strefę spadkową po ostatnim zwycięstwie nad Miedzią Legnica. Podopieczni Kamila Kuzery mają nad nim dwa punkty przewagi.

– Z mentalnego punktu widzenia dla Górnika będzie to takie spotkanie, jak dla nas to ostatnie z Miedzią. Ono ważyło bardzo dużo. Zwiększyliśmy swoje szanse na utrzymanie, ale dalej musimy pracować, bo tabela jest mocno spłaszczona. Jeden mecz i znów możesz być tam, gdzie byś nie chciał. Jesteśmy skoncentrowani na maksa. Widać to po chłopakach. Nikt nie czuje ulgi, rozluźnienia. Na drugi dzień dostałem pytanie, jak będziemy grać w Zabrzu, bo każdy czuję wagę tego pojedynku. To budujące, że po kilku miesiącach udało się wypracować świadomość na wysokim poziomie, co robiliśmy, a co przed nami. Na pewno ciężka droga. Musimy być gotowi na wymagający finisz – wyjaśnia Kamil Kuzera.

Górnik przegrał ostatnio derbowy pojedynek z Piastem w Gliwicach 0:1. Był to pierwszy mecz pod wodzą nowego-starego trenera – Jana Urbana, który przed przerwą reprezentacyjną zastąpił Bartosza Gaula.

– Widać, że to inny zespół, niż za poprzedniego trenera. Jan Urban chce i wprowadza trochę spokoju. To ważne. Nie można się sugerować ostatnim spotkaniem. To były derby. Górnik będzie zupełnie inny u siebie. Spodziewamy się tego, że rzucą wszystko na jedną szalę. Przed nami takie spotkania. Jednak dobrze czujemy się w takich meczach. Potrafimy dźwigać stawkę. Nie możemy się doczekać. Zrobimy wszystko, aby święta były dla nas udane – przekonuje Kamil Kuzera, który wylicza również najmocniejsze punkty ekipy z Zabrza.

– Jest kilka rzeczy, które są u nich powtarzalne. Lukasa Podolskiego może nie być widać, ale jednym zagraniem potrafi odmienić losy spotkania. Mają mocną lewą stronę z Erikiem Janżą. To ciekawy zespół. Mają swoje problemy, ale my skupiamy się na sobie. Pod względem taktycznym będziemy gotowi w stu procentach. Jesteśmy gotowi na wszystko.

W ostatnim spotkaniu Korona długo była zmuszona do gry w głębszej defensywie. Kamil Kuzera przyznał, że był spokojny o poczynania swoich podopiecznych.

– Przeciwnik był bardzo mocny i postawił wszystko na jedną kartę. Mieliśmy problem z fazami przejściowymi. Takich mamy profilowo zawodników. Nie jesteśmy w stanie przeskoczyć pewnych rzeczy. Jeśli nie mogliśmy lepiej zagrać w ofensywie, to w obronie nie widziałem strachu. To były zadania przemyślane. Ktoś powie, że bronimy na wślizgu. Tak jest, ale nad tym pracujemy. Tak wyglądają nasze treningi. Sporo jest w nich elementu powstrzymania. To daje nam punkty. To akcje zorganizowane – tłumaczył.

Koronie brakuje jeszcze 441 minut do wypełnienia limitu młodzieżowca. W ostatnich spotkaniach tacy zawodnicy nie pojawiali się w podstawowym składzie.

– Wiemy, co jest dla nas najważniejsze. Nie chcę kierować się zasadą, że muszę wprowadzać młodzieżowca, bo brakuje nam minut. Jeśli ktoś zasługuje, to dostaje szansę od początku. Trzymamy się tego. Jeżeli zrealizujemy swój cel, to będziemy myśleć nad rozwiązaniami. Jeśli zachowamy taki rytm, to będzie dobrze. Najważniejsze jest jednak utrzymanie – kwituje Kamil Kuzera.

Czwartkowy mecz w Zabrzu rozpocznie się o godz. 20.30.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO