SPORT
Kuzera: Momenty, w których nie jesteśmy razem, doprowadzają Koronę do tragedii
Szkoleniowiec Korony Kielce apeluje o powstrzymanie skrajnie negatywnych emocji. Przypomniał, że to nigdy nie służyło temu klubowi.
Korona Kielce czeka na zwycięstwo od pięciu ligowych meczów. Brak wyników i przybliżające się widmo spadku zagęściło atmosferę wokół zespołu.
– Będę powtarzał do znudzenia. Jestem sobą. To nie jest tylko praca. To coś więcej. Najgorsze co dziś możemy zrobić, to podzielić się i szukać winnych. Momenty, w których nie jesteśmy razem, doprowadzają Koronę do tragedii, tego uczyła historia. Dopóki mamy szansę odwrócić kartę, to trzeba to zrobić – powiedział opiekun Koroniarzy.
Kuzera przypomniał jak szybko zmieniła się narracja kibiców, nawiązując do atmosfery po udanym pojedynku z Legią. – Ostatnie wydarzenia pokazują, jak krótka jest droga z nieba do piekła. 18 dni temu ściskaliśmy się po remisie z Legią Warszawa, pozowaliśmy wspólnie do zdjęcia. Uważam, że dziś ciągle znamy się na pracy, mamy dobrych piłkarzy, zespół i bardzo dobrych kibiców. Po prostu musimy być razem – dodał.
Jego zespół w niedzielę wybiegnie na boisko Suzuki Areny w ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną, mierząc się z Pogonią Szczecin. Jeśli kielczanie chcą zwiększyć szanse na pozostanie w tym dwutygodniowym momencie pauzy nad strefa spadkową, muszą zapunktować – najlepiej wygrać. – Pogoń odrobiła lekcje i broni całym zespołem. Sposób gry i jakość dają efekty. Nie będzie to łatwe ich powstrzymać, ale możemy rywalizować z każdym – zaznaczył.
Początek zawodów o godz. 12:30.
Korona błyszczy! A my dumnie przy niej trwamy i trwać będziemy! ?❤️ pic.twitter.com/BCt7pMy7DE
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) February 26, 2024