SPORT
Kuzera: Mój zespół zrobił wszystko, aby wyrwać z tego zabitego spotkania chociaż jeden punkt
Korona Kielce wyrwała punkt w meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Złocisto-Krwiści za sprawą gola Martina Remacle w doliczonym czasie gry wyrównali stan rywalizacji z Wartą Poznań. – Ciężko się to oglądało – podsumował Kamil Kuzera
Trener Korony Kielce, Kamil Kuzera: – Spodziewaliśmy się tego, że Warta przyjedzie tutaj i będzie chciała zabić mecz. Tak to wyglądało. Od początku meczu, jeśli zaczynasz grać na czas, to w głowie masz chyba tylko, żeby przetrwać. Poza jednym błędem, który wykorzystali i wywołali u nas nerwy, my ciągle chcieliśmy się utrzymywać przy piłce. Nie wychodziło to jednak tak, jakbyśmy oczekiwali. Finalnie mój zespół nabiegał 120 kilometrów i zrobił wszystko, aby wyrwać z tego zabitego spotkania chociaż jeden punkt. Nie chcieliśmy grać przypadkowo, a grać w piłkę. Dziś to się nie układało, ale wiele rzeczy miało na to wpływa. Dziękuję kibicom, że w nas wierzyli. Teraz przerwa na kadrę i pracujemy dalej. Chcemy być jak najlepsi.
Sytuacja Nono
– Przytrafił mu się błąd. Warta żyje z takich sytuacji. On bardzo mocno to przeżywa. Musimy być i jesteśmy z nim. Ale my chcemy grać w piłkę. Można uprościć, ale ja tak nie chcę.