SPORT
Kuzera: Dzisiaj było widać, że jesteśmy jednością
![Kuzera: Dzisiaj było widać, że jesteśmy jednością](/media/k2/items/cache/8aee04618ec3c699448b31a44673011f_XL.jpg)
![Kuzera: Dzisiaj było widać, że jesteśmy jednością](/media/k2/items/cache/8aee04618ec3c699448b31a44673011f_L.jpg)
Korona Kielce w niedzielne popołudnie odniosła pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. – Widziałem po reakcji trybun kiedy chłopaki wyszli na rozgrzewkę jakie mieli wsparcie. To jest wartość dodana. Korona z tego słynie, że tą jednością możemy dużo zdziałać – powiedział Kamil Kuzera po wygranym meczu z Zagłębiem Lubin.
Po spotkaniu trener Korony zwrócił się do kieleckich fanów.
– To co dzisiaj zastaliśmy przyjeżdżając na stadion i wychodząc na rozgrzewkę, to jest ta siła, o której mówiliśmy. Po trzech porażkach prawie 10 tysięcy kibiców potrafi dać wiatr w żagle. Dla nas pojedyncze rzeczy i wsparcie, które jest z nami na co dzień i to które było dziś jest bardzo ważne, w jedności nasza siła. Dziękuje bardzo za to wsparcie w trudnym momencie – podkreślał zaangażowanie kibiców Kamil Kuzera
Według byłego kapitana „żółto-czerwonych” spotkanie przebiegało pod pełną kontrolą jego drużyny.
– Ciężko zapracowaliśmy na to żeby stworzyć sobie ten komfort gry, który mieliśmy.
Mocno zapracowaliśmy żeby ten mecz wygrać. Oczywiście mieliśmy swoje sytuacje żeby jeszcze coś dołożyć natomiast trzeba pamiętać o tym, że jeśli przegrywasz trzy mecze to nie jest łatwo o pewność siebie, a dziś ją mieliśmy. Pewne rzeczy w drugiej połowie nam przystopowały ale ogólnie była widoczna duża odpowiedzialność zespołu tego jak zarządzał tym meczem. Poza jedną sytuacją ten mecz był pod naszą całkowitą kontrolą – wskazywał szkoleniowiec.
Zwycięstwo z Zagłębiem to pierwsza trzypunktowa zdobycz kielczan w trwającym sezonie.
– Nie jest łatwo żyć gdy przegraliśmy kilka meczów z rzędu. Ta jakość pracy musi się bronić. Dużym plusem jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu to dla nas bardzo ważne. Kamień z serca. Potwierdzenie tego, że dobrze pracujemy. Wciąż przytrafiają się głupie wpadki, ale się rozwijamy i nie możemy zejść z tej drogi. Ta jakość pracy musi być jeśli chodzi o sztab oraz zawodników w trudnych chwilach. Nie jesteśmy też w łatwym momencie personalnie bo czekamy cały czas na zawodników walczących z urazami – dodawał trener Korony
Po raz pierwszy na ławce rezerwowych w nowym sezonie zasiadł Jewgienij Szykawka.
– Generalnie zmiany, które dziś przeprowadziliśmy były świadome. Wiedzieliśmy, że Adrian dziś swoją robotę wykona, a „Szikiemu” brakuje gola. Starał się aby strzelić bramkę ale na razie nie wpadło. Ten gol na pewno do niego przyjdzie i ten gol uwolni go z pewnych rzeczy. On też dźwiga swój bagaż – akcentował.
Kielczan dopadały w trakcie niedzielnego meczu kolejne mikrourazy.
– W przerwie myśleliśmy już o zmianie Godinho. Czekaliśmy na trzeciego gola ale trzymaliśmy go na placu. Byliśmy umówieni że kiedy spięcie pojawi się mocne to wtedy zdecydujemy się na zmianę ale myślę że wszystko będzie w porządku – podkreślił Kamil Kuzera.
Duża presja towarzyszyła kielczanom przed niedzielnym pojedynkiem.
– Myślę że (przełamanie przyp.red.) to rzecz najważniejsza dla nas dziś. My też czytamy obserwujemy, czasami wylewa się bardzo dużo. My naprawdę dobrze pracujemy i chcemy wygrywać. Dzisiaj oczywiście byliśmy mocno zdeterminowani w poprzednich meczach też byliśmy blisko. Powtarzałem to zespołowi, że gdybyśmy nie potrafili się utrzymać przy piłce gdybyśmy nie potrafili kreować i gdybyśmy byli tłem dla zespołów, z którymi przegrywaliśmy to rzeczywiście byłby problem. Widać powtarzalność w naszej drużynie i to jest dla nas najważniejsze. Droga którą idziemy jest dobrą drogą, oczywiście pewnie przytrafią nam się jeszcze ciężkie chwile w tym sezonie ale kiedy nie mieliśmy trudnych chwil. Pracując w Koronie siedzimy jak w przysłowiowym czołgu i radzimy sobie jak możemy. Widziałem po reakcji trybun kiedy chłopaki wyszli na rozgrzewkę jakie mieli wsparcie. To jest wartość dodana. Korona z tego słynie, że tą jednością możemy dużo zdziałać i dziękuję jeszcze raz za to – podsumował trener.
W przyszłą sobotę Korona zagra na wyjeździe z Cracovią (godz. 17.30).
![[GDZIE DZIŚ GRAJĄ] Mogli zdobyć pierwszy puchar dla Korony. Sprawdź jak potoczyły się ich losy](/media/k2/items/cache/7c082f12bf79d12c07ba50dc2581a432_L.jpg)
![Ostatni domowy sparing Korony Kielce otwarty dla kibiców](/media/k2/items/cache/4970f5b7cd3c63e42f2bf0d7bfed7b5e_L.jpg)
![Euro Express: Dwie drużyny z „polskiej” grupy w ćwierćfinale](/media/k2/items/cache/328c10132f3b4b5d253ed58d311c1a92_L.jpg)
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)