SPORT
Kostorz nie ma „klauzuli strachu”
Kacper Kostorz będzie mógł zagrać w nadchodzącym spotkaniu z Pogonią Szczecin. 23-letni napastnik jest wypożyczony do Korony Kielce z „portowego” zespołu. Jak udało nam się ustalić, w umowie między klubami nie ma, często spotykanej w takiej sytuacji, klauzuli uniemożliwiającej występ przeciwko byłej drużynie.
Kacper Kostorz trafił do Korony pod koniec zimowego okienka transferowego. Ten ruch był reakcją klubu na zachowanie Bartosza Śpiączki, który został odsunięty od pierwszej drużyny, a następnie trafił na wypożyczenie do Wisły Płock.
Kacper Kostorz również trafił do Kielc na zasadzie transferu czasowego do końca sezonu. Korona zagwarantowała sobie prawo wykupu go w letnim okienku transferowym.
Co ciekawe, w barwach Pogoni zagrał tylko w jednym spotkaniu rundy jesiennej. Zanotował ostatni kwadrans w wygranym przez jego zespół spotkaniu z Koroną na Suzuki Arenie.
W „żółto-czerwonych” barwach zaliczył cztery występy, zawsze wchodził z ławki. Najwięcej minut – pół godziny – dostał w wysoko przegranym pojedynku z Wartą Poznań. W doliczonym czasie zdobył honorowego gola (1:5). W minioną sobotę, wszedł w samej końcówce, strzelił zwycięskiego gola w meczu przeciwko Radomiakowi.
– Kacper coraz lepiej rozumie to, czego oczekujemy od napastnika. Sposób gry i oczekiwania trenera Pogoni różnią się od tego, czego my chcemy. Odbyliśmy z nim kilka rozmów. Naciska, ale jestem bardzo zadowolony z Jewgienija Szykawki, który wykonuje bardzo ciężką pracę dla zespołu. Dla mnie to dziś numer jeden – powiedział Kamil Kuzera.
Do swojej pozycji w zespole Kacper Kostorz odniósł się po zwycięskim meczu z Radomiakiem.
– Strzelam bramki, więc nie mogę narzekać na brak sytuacji. Trener chwali mnie na treningach, ale nigdy nie dostaniesz nic za darmo. Nie ważne, czy to Korona, Pogoń, czy Legia. Jewgienij super prezentował się od początku. Wykonał kawał pracy. Wszedłem i dołożyłem nogę. On jednak wykonał kapitalną robotę. Dołożyłem tylko kropkę nad „i” – wyjaśniał.
Często kluby wypożyczające zawodników wprowadzają do umów klauzule uniemożliwiające im występ przeciwko „swojej” drużynie. Jak udało nam się ustalić, takiego zapisu nie ma w przypadku Kacpra Kostorza. Napastnik może pomóc „żółto-czerwonym” w spotkaniu z Pogonią w Szczecinie, które zostanie rozegrane w sobotę o godz. 17.30.