Korona zwalczyła chorzowskiego kaca?

Wydaje się, że najtrudniejszym zadaniem Korony Kielce na najbliższy ligowy mecz w Mielcu będzie całkowite wyparcie tego, co stało się we wtorkowym pojedynku z Ruchem Chorzów. Koroniarze przegrali w Kotle Czarownic 0:2 i odpadli z rozgrywek dwa kroki przed finałem na Narodowym.

– Trudno powiedzieć, czy udało się nam to wyrzucić z głów. To jeszcze w nas siedzi. Ale w piłce tak jest, że mecz goni mecz i trzeba reagować. Wytłumaczyliśmy sobie pewne błędy, chcemy zareagować. […] Powiedziałem chłopakom przed meczem z Ruchem, że nie jesteśmy jeszcze tak dobrzy, jak myślimy. Po spotkaniu dodałem, że nie jesteśmy też tak słabi – przyznał Jacek Zieliński.

Kielczanom przyjdzie zmierzyć się z 14. ekipą w tabeli, którą wyprzedzają o trzy punkty. W 2025 roku mielczanie grają w kratkę. Potrafili pokonać u siebie Jagiellonię Białystok, ale przegrali z GKS-em Katowice i Pogonią Szczecin, a także zremisowali z Piastem Gliwice.

– Ta drużyna ma swój styl. Ale takie są właśnie zespoły trenera Niedźwiedzia. Grają cierpliwą piłkę, ale jesteśmy na to przygotowani. My też potrafimy, ale musimy wyciągnąć wnioski po spotkaniu z Ruchem – dodał szkoleniowiec Złocisto-Krwistych.

W najwyższej klasie rozgrywkowej będzie to szósty pojedynek obu ekip. Do tej pory trzy razy wygrywali Koroniarze – ostatni raz 2:1 w 6. kolejce obecnego sezonu, a dwa triumfy dopisali na swoim koncie gracze Stali. W ogólnym rozrachunku to jednak kielczanie są niepokonani od czterech konfrontacji – do trzech wspomnianych zwycięstw dopisali bowiem we wrześniu „zwycięski remis” po rzutach karnych w 1. rundzie Pucharu Polski.

Początek sobotniego starcia oraz transmisji w Radiu eM Kielce o godz. 14:45.