Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Pierwsze bramki przyszły hurtowo. Korona pokonała mocnego rywala!

wtorek, 21 stycznia 2025 16:00 / Autor: Michał Gajos
Pierwsze bramki przyszły hurtowo. Korona pokonała mocnego rywala!
Fot. Korona Kielce
Pierwsze bramki przyszły hurtowo. Korona pokonała mocnego rywala!
Fot. Korona Kielce
Michał Gajos
Michał Gajos

Korona Kielce w dobrym stylu pokonała w trzecim meczu sparingowym na obozie w Turcji czeski Banik Ostrawa 3:1. Koroniarze strzelali w obu połowach. 

Kielczanie przystąpili do potyczki z czwartą drużyna czeskiej ekstraklasy w tradycyjnym ustawieniu z piątką obrońców. Stworzyli ją Pięczek, Trojak, Smolarczyk, Resta i Zwoźny. Pozycje dwójki środkowych pomocników zajęli Strzeboński oraz Nono, za kreowanie zagrożenia pod bramką rywali odpowiedzialni byli Szykawka, Błanik i Fornalczyk, a bramki po drugiej stronie boiska strzegł Mamla.

Pierwsza dogodna okazja w tym spotkaniu należała do kieleckiego zespołu. Dobrą centrą z rzutu rożnego popisał się Dawid Błanik, który celnie skierował piłkę na dalszy słupek, gdzie czyhał Bartłomiej Smolarczyk. Młody stoper sięgnął futbolówkę głową, natomiast nie przymierzył w światło bramki, myląc się o kilkanaście centymetrów.

W dalszej fazie zawodów znacznie częściej piłkę przy nodze mieli za to Czesi. Banik długimi fragmentami spychał kielczan do głębokiej defensywy. Gracze Jacka Zielińskiego radzili sobie jednak z narastającym naporem, choć podczas przerywania akcji ratowali się prostymi i bezpiecznymi wybiciami przedmiotu gry poza newralgiczną strefę boiska.

Konsekwencja i wytrwałość została nagrodzona w ostatniej akcji pierwszej połowy. Tuż przed końcowym gwizdkiem Jewgijeni Szykawka wywalczył rzut karny po kontynuacji akcji z rzutu rożnego. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Mariusz Fornalczyk, który chwilę wcześniej doprowadził do rzeczonego kornera, i pewnie pokonał golkiper rywali. Korona zdobyła więc pierwszego gola w Turcji i nadal – od 225 minut – nie straciła bramki.

Na drugą połowę sztab szkoleniowy posłał do gry Martina Remacle, Adriana Dalamu czy Daniela Bąka, a to oznaczało, że drużyna występowała od tej chwili na dwóch nominalnych napastników. Choć na samym boisku nie było to tak oczywiste wszak Bąk i Remacle przez większość czasu poruszali się bliżej bocznej linii.

W drugich 45 minutach Korona nadal pielęgnowała wyznaczone na tym obozie wartości – broniła kolektywnie i stosowała wysoki pressing. W 58. minucie jeden z tych wysokich skoków całego zespołu doprowadziło do błędu w wyprowadzeniu piłki Czechów, a w konsekwencji przejęcia futbolówki przez Adriana Dalamu, który w sytuacji oko w oko z bramkarzem mocnym, plasowanym strzałem podwyższył na 2:0.

W dalszych fragmentach rywalizacji Koroniarze „grali swoje”, jednak nieco częściej niż przed przerwą decydowali się na goszczenie bliżej pola karnego przeciwnika. W 67. minucie szereg ataków kieleckiej ekipy zmaterializował się trafieniem na 3:0. Pięknym uderzeniem zza szesnastego metra popisał się Daniel Bąk.

Koroniarze zadbali jednak o ochłodzenie głów oraz przejawów nadmiernego huraoptymizmu, wszak w 80. minucie stracili wreszcie premierowego gola na Riwierze Tureckiej. Gola, którego dało się uniknąć, ponieważ piłka w ich bramce zatrzepotała bezpośrednie po wrzutce i błędzie w komunikacji między Dziekońskim a Ciszkiem.

Korona pokonała ostatecznie Banika Ostrawa 3:1, a godnym odnotowania momentem była sytuacja z 83. minuty, kiedy szansę w pierwszym zespole dostał utalentowany Adam Hańcko, który w poniedziałek dołączył do drużyny po zakończonym Talent Pro również odbywającym się w Turcji.

Przed Żółto-Czerwonymi ostatni mecz kontrolny przed powrotem do Polski. 24 stycznia zmierzą się z macedońską Strugą.    

Korona Kielce – Banik Ostrawa (1:0)

Bramki dla Korony: Fornalczyk (rzut karny – 45’), Dalamu 58', Bąk 67'

Korona w I połowie:

Malma; Zwoźny, Smolarczyk (43’ Konstantyn), Trojak, Resta, Pięczek; Strzeboński, Nono; Fornalczyk, Szykawka, Błanik.

Korona Kielce II połowa: 

Dziekoński – Zwoźny (62’ Długosz), Trojak, Konstantyn, Resta (62’ Kamiński), Pięczek (62‘ Ciszek), Strzeboński (83' Hańćko), Nagamatsu, Remalce – Dalmau, Bąk.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO