Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Korona rozpoczyna walkę o finał. "Gramy u siebie, więc tego wsparcia z trybun chcemy jak najwięcej"

poniedziałek, 02 kwietnia 2018 17:55 / Autor: Damian Wysocki
Korona rozpoczyna walkę o finał. "Gramy u siebie, więc tego wsparcia z trybun chcemy jak najwięcej"
Korona rozpoczyna walkę o finał. "Gramy u siebie, więc tego wsparcia z trybun chcemy jak najwięcej"
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Piłkarze Korony Kielce po jedenastu latach stają przed szansą, aby zagrać w finale Pucharu Polski. "Żółto-czerwoni" w środę, 2 maja wybiegną na murawę PGE Narodowego w Warszawie,  jeśli w półfinałowym dwumeczu wyeliminują Arkę Gdynia. Pierwsze spotkanie z zespołem z nad morza odbędzie się w środę na Kolporter Arenie.

Podopieczni Gino Lettieriego w Wielką Sobotę osiągnęli pierwszy cel na ten sezon, czyli zagwarantowali sobie miejsce w grupie mistrzowskiej. - Mogliśmy to zrobić wcześniej, w końcu się udało i z tego się cieszymy. Ważne, że padła jedna bramka i zdobyliśmy trzy punkty. Teraz możemy koncentrować się na spotkaniu z Arką - mówił, po ostatnim zwycięstwie nad Lechią Gdańsk, Radek Dejmek, kapitan Korony.

Pucharowy rywal kielczan wciąż walczy o zapewnienie sobie "ósemki". Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego w sobotę pokonali przed własną publicznością Legię Warszawa 1:0. Arka na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej z 40 punktami zajmuje dziewiąte miejsce, tracąc dwa "oczka" do wyprzedzającego ją Zagłębia Lubin. Obie drużyny w najbliższą sobotę stoczą zatem korespondencyjny pojedynek. Gdynianie w grupie mistrzowskiej zagrają jeśli zwyciężą w wyjazdowym, derbowym pojedynku z Lechią, a "Miedziowi" przegrają w delegacji z Cracovią.

Arka doskonale zna smak pucharowej rywalizacji. "Żółto-niebiescy" w ubiegłym roku zwyciężyli w rozgrywkach, sensacyjnie pokonując po dogrywce Lecha Poznań 2:1. Korona w swojej historii tylko raz grała w finale. W 2007 roku zespół prowadzony przez Ryszarda Wieczorka przegrał w Bełchatowie z Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski 0:2.

Podopieczni Gino Lettieriego w pierwszym spotkaniu z Arką, przy wsparciu publiczności, chcą wypracować, jak najlepszą zaliczkę przed rewanżem w Gdyni, który odbędzie się 18 kwietnia.

- Myślę, że nikogo nie trzeba motywować na ten mecz. Mamy nadzieję, że kibice licznie stawią się na stadionie mimo, że zagramy w środku tygodnia. Nie zdarza się często, że rywalizujemy w pucharze o takie cele. Gramy u siebie, więc tego wsparcia z trybun chcemy jak najwięcej. My ze swojej strony damy wszystko, aby zagrać w maju w finale na Narodowym - wyjaśniał pomocnik Korony, Jakub Żubrowski. 

Środowe spotkanie Korona - Arka na Kolporter Arenie rozpocznie się o godz. 18.00.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO