Korona rozpoczęła przygotowania. Dużo optymizmu w niepewnych czasach

 Kielecki klub niebawem ponownie może trafić w ręce miasta. Ratusz czeka na odpowiedź od rodziny Hundsdorferów.

– Jest więcej optymizmu. Wokół Korony mamy dużo osób, które chcą pomóc. Mówię tutaj o władzach miasta, radnych, sponsorach, dziennikarzach i kibicach. Mam nadzieję, że wrócimy silniejsi. Oferta miasta jest zbliżona w wielu punktach do tej skierowanej przez niemiecką stronę. Jesteśmy bliżej finału – mówi Maciej Bartoszek, trener kieleckiej drużyny.

Dopiero po wyjaśnieniu kwestii organizacyjnych, najprawdopodobniej już nowy zarząd klubu będzie mógł zawierać kontrakty z zawodnikami. Również ze sztabem szkoleniowym. Umowa trenera Macieja Bartoszka wygasa 31 lipca.

– Zdecydowałem, że zostaję. Chcę pomóc w odbudowie drużyny. Teraz jest nam potrzebny spokój. Od dwóch dni słyszę różne głosy, giełdę nazwisk odnośnie stanowiska prezesa. Musimy uzyskać licencję, stworzyć budżet na kolejny sezon. Nie wyobrażam sobie, żeby teraz doszło do takiej rewolucji – tłumaczy szkoleniowiec kieleckiego klubu.

Kadra tegorocznego spadkowicza z ekstraklasy uległa sporym zmianom. Po zakończeniu ostatniego sezonu z klubem pożegnało się siedmiu zawodników: Jakub Żubrowski (Zagłębie Lubin), Marcin Cebula (Raków Częstochowa), Michał Gardawski (Cracovia), Adnan Kovacević (Ferencvarosi TC Budapeszt), Ognjen Gnjatić, Petteri Forsell i Andres Lioi (cała trójka szuka klubów).

Na pierwszym treningu  pojawili się piłkarze z dłuższymi kontraktami. Było ich dwudziestu dwóch. Zabrakło jedynie Milana Radina i Themistoklisa Tzimopoulosa. Pierwszy zmaga się z infekcją, natomiast grecki stoper otrzymał zgodę na powrót do klubu dopiero w poniedziałek. W czwartek po raz ostatni z drużyną ćwiczył Michal Papadopulos, z którym klub rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Kadrę zespołu uzupełnili zawodnicy wracający z wypożyczeń: bramkarz Paweł Sokół (Elana Toruń), lewy obrońca Kornel Kordas (Widzew Łódź) i napastnik Maciej Firlej (Pogoń Siedlce).

– Pracujemy nad wzmocnieniami. Z wiadomych względów zadanie jest utrudnione. Nie możemy jednak czekać zbyt długo. Obecnie mamy do dyspozycji kilku ciekawych zawodników i utalentowaną młodzież. Ta kadra nie ma takiego potencjału, aby zagwarantować nam utrzymanie. Mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu będziemy podpisywać nowe kontrakty – tłumaczy Maciej Bartoszek.

– Wstępnie ustaliliśmy już terminy testów medycznych nowych zawodników. Długo przeszukiwaliśmy rynek. Teraz przeciągamy rozmowy z piłkarzami i menadżerami. Prosimy o cierpliwość i czas. Dla nas liczy się to, że ci zawodnicy chcą przyjść do Korony. Wiedzą, jakie czekają ich tutaj zadania – uzupełnia szkoleniowiec kieleckiego klubu zaznaczając, że mogą go opuścić jeszcze niektórzy gracze z ważnymi kontraktami.

– Niektórzy mają kontrakty z ekstraklasowymi warunkami. Z nimi musimy renegocjować umowy. Chcemy, aby wszyscy zostali, ale jeśli nie zgodzą się na obniżkę wynagrodzeń, to będziemy musieli się rozstać. Mamy taką możliwość – wyjaśnia Maciej Bartoszek, który do krótkiego okresu przygotowawczego podchodzi z dużym optymizmem:

– Kiedyś byłem w zbliżonej sytuacji i budowałem drużynę w trzy tygodnie. Wyszło nieźle. Wierzę, że tutaj będzie lepiej.

W najbliższy poniedziałek kielczanie rozegrają pierwszy sparing. Ich rywalem w Warce będzie Raków Częstochowa (godz. 17).

KADRA KORONY KIELCE NA PIERWSZYM TRENINGU PRZED SEZONEM 2020/21:

Bramkarze: Adrian Sandach, Marek Kozioł, Luka Kukić, Jakub Osobiński, Paweł Sokół

Obrońcy: Bartosz Prętnik, Piotr Pierzchała, Dawid Więckowski, Radosław Seweryś, Grzegorz Szymusik, Mateusz Spychała, Kornel Kordas

Pomocnicy: Jacek Kiełb, Wiktor Długosz, Mateusz Sowiński, Dawid Lisowski, Jakub Górski, Zvonimir Petrović, Iwo Kaczmarski

Napastnicy: Daniel Szelągowski, Michal Papadopulos, Maciej Firlej