Korona kończy sezon. Bez kapitanów, ale z szansą na pierwszą ósemkę

Przed spotkaniem więcej niż o samym starciu mówiło się o ważnych wydarzeniach wewnątrz kadr obu ekip. Sobotnia potyczka ma być bowiem ostatnią dla Lukasa Podolskiego w barwach rodzimego Górnika oraz – być może – w całej karierze.

Co więcej, zespół z Kielc już teraz został uszczuplony o swoich dwóch kapitanów. Tydzień temu karierę zakończył bowiem Piotr Malarczyk, a w czwartek o dobrnięciu do mety w żółto-czerwonej koszulce poinformował Miłosz Trojak – WIĘCEJ TUTAJ.

A sam mecz? Również będzie pożegnaniem z kampanią 2024/25. Pomimo unoszącego się, kuszącego zapachu wakacji, zarówno gospodarze, jak i goście mają jeszcze o co grać. Cele obu ekip są zbieżne – powalczą o zajęcie miejsca w górnej połowie tabeli.

Górnicy, mający 46 punktów, nadal ostrzą zęby na 6. lokatę, natomiast Koroniarze – z 44 oczkami – wciąż mogą skończyć sezon na 7. pozycji. – Siódma lokata byłaby piękna, bo przed sezonem nikt nas w takim miejscu nie stawiał. Więc to taki wirtualny cel. My chcemy zagrać dobry mecz, wygrać, a na co to starczy? Będziemy się zastanawiać po ostatnim gwizdku. Nie ma „napinania się”, że 7. miejsce, a potem śmierć – przyznał Jacek Zieliński.

Która liczba będzie ostatecznie tożsama z Koroną Kielce w sezonie 2024/25? Odpowiedź od godz. 17:30 – wtedy pierwszy gwizdek sędziego Piotra Rzucidły. Transmisja w naszym radiu, a także pozostałych spotkań w formacie „multiligi”.