SPORT
Korona Handball podejmuje lidera grupy spadkowej
Szczypiornistki Korony Handball źle rozpoczęły zmagania w rundzie finałowej PGNiG Superligi. Kielczanki przegrały dwa spotkania i spadły na ostatnie miejsce w tabeli. Podopieczne Tomasza Popowicza swój dorobek mogą poprawić w sobotę, kiedy przed własną publicznością zmierzą się z KPR-em Gminy Kobierzyce.
O zwycięstwo będzie jednak trudno, ponieważ zespół z Dolnego Śląska jest bezapelacyjnie najlepszą drużyną dolnej szóstki. Kobierzyczanki po 24. kolejkach na swoim koncie mają trzydzieści osiem punktów...o siedemnaście więcej od następnej w tabeli Piotrcovii Piotrków Trybunalski.
Korona jest na przeciwnym biegunie. Kielczanki po ostatnich porażkach z drużynami z Kościerzyny, Chorzowa i Jeleniej Góry spadły na ostatnie miejsce w tabeli. Podopieczne Tomasza Popowicza do bezpiecznej lokaty, niezagrożonej grą w turnieju barażowym o utrzymanie, tracą cztery punkty.
- Niekorzystnie zaczęłyśmy trzecią rundę. Przed nami mecz z wyżej notowaną drużyną. One zaliczyły sporo udanych występów w tym sezonie, zdecydowanie więcej od nas. Z ostatnich spotkań wyciągnęłyśmy jednak wnioski. Zrobimy wszystko, aby punkty zostały w Kielcach - mówiła bramkarka kieleckiego klubu, Patrycja Chojnacka.
- Musimy zacząć zdobywać punkty. W ostatnich spotkaniach to nam się niestety nie udało. Już nie ma już miejsca na błędy. W pierwszym spotkaniu z Kobierzycami u siebie pokazałyśmy, że można z nimi powalczyć. Wtedy przegrałyśmy jedną bramką. Przed własnymi kibicami gramy zdecydowanie lepiej, więc postaramy się wykorzystać swoje szanse - przekonywała rozgrywająca, Dominika Więckowska. - W ostatnich spotkaniach popełniałyśmy zbyt dużo błędów własnych, zdarzało się złe podanie czy nieudany chwyt. To musimy wyeliminować. Do spotkania trzeba podejść na maksa, jeszcze bardziej skoncentrowanym niż dotąd. Jeśli do tego dołożymy spokojną głowę, to pokażemy na co nas stać - uzupełniała popularna "Więcu".
W ostatnich dniach w kieleckim klubie sporo się działo. Wiadomo, że po sezonie, bez względu na końcowy wynik, odejdzie Tomasz Popowicz. Jego miejsce zajmie Paweł Tetelewski. Dodatkowo Korona w tym tygodniu rozwiązała kontrakty z dwoma zawodniczkami: Karoliną Wałcerz i Katarzyną Piecabą. - Jesteśmy profesjonalistkami. Staramy się skupiać na swojej pracy. To, co dzieje poza boiskiem w tym momencie nas totalnie nie interesuje. Mamy osiem spotkań i chcemy w nich zapewnić sobie bezpieczne utrzymanie - przekonywała Patrycja Chojnacka.
Sobotnie spotkanie w hali przy ulicy Krakowskiej rozpocznie się o godz. 17.00.