SPORT
Korona gra o pozycję wicelidera


Przed piłkarzami Korony intensywny okres. Kielczanie w ciągu dwunastu dni rozegrają ostatnie cztery ligowe pojedynki przed zimową przerwą. Podopieczni Gino Lettieriego swój maraton rozpoczną w poniedziałek od wyjazdowego starcia z Cracovią.
Korona w ostatnich tygodniach znajduje się na fali. Kielczanie po raz ostatni wyższość rywala musieli uznać 15 września, kiedy ulegli w Poznaniu Lechowi 0:1. Od tego czasu podopieczni Gino Lettieriego nie przegrali dwunastu kolejnych spotkań. Efektem fantastycznej formy jest półfinał Pucharu Polski oraz bardzo dobre miejsce w tabeli. "Żółto-czerwoni" przed osiemnastą kolejką zajmowali trzecią lokatę. Jeśli wygrają w Krakowie to awansują na pozycję wicelidera, wyprzedzając Legię. Warszawianie w sobotę zremisowali 2:2 z Sandecją Nowy Sącz.
- Każdy mecz jest inny, ale do każdego staramy się też podchodzić na 100%. To że dziś jesteśmy na fali nie oznacza, że za trzy tygodnie nie możemy być gdzie indziej. Dlatego w poniedziałek będziemy chcieli wygrać - wyjaśniał Łukasz Kosakiewicz.
Po słabym początku sezonu w ostatnich kolejkach zdecydowanie lepiej prezentuje się Cracovia. Plan Michała Probierza na drużynę powoli zaczyna działać, ale do ideału ciągle daleko. Krakowianie na swoim koncie mają osiemnaście punktów - tyle samo ile przedostatni Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Piłkarze "Pasów" w ostatnich trzech meczach na stadionie przy ul. Kałuży zdobyli siedem "oczek", więc zapewne w starciu z "żółto-czerwonymi" będą chcieli podtrzymać swoją serię.
- To może być ciężkie spotkanie. Wiemy, że Cracovia w ostatnim czasie zaczęła iść w dobrym kierunku, ale oglądaliśmy ich mecze i dobrze wiemy gdzie trzeba uderzyć - przekonywał pomocnik kieleckiej drużyny, Mateusz Możdżeń.
Mecz Cracovia rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.








