SPORT
Korona lepsza w żółto-czerwonych derbach
Zawodnicy Korony Kielce pokonali 3:2 Jagiellonie Białystok w pierwszym meczu nowego sezonu piłkarskiej ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów w 90. minucie strzelił Kamil Sylwestrzak.
Przed meczem z Jagiellonią długo trwały dywagacje na temat tego kto zagra w ataku Korony. Marcin Brosz zaskoczył wszystkich i od pierwszych minut postawił na Michała Przybyłę. Trener białostoczan dał z kolei odpocząć wszystkim zawodnikom, którzy zagrali w pucharowym meczu z Omonią Nikozja, do gry desygnując rezerwową "jedenastkę".
Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla piłkarzy Korony Kielce. W 10. minucie fatalny błąd popełnił bramkarz Jagiellonii Białystok Krzysztof Baran, który fatalnie wybił piłkę. Golkiper trafił prosto w plecy Michała Przybyły, a piłka dosyć niespodziewanie wtoczyła się do bramki. Kielczanie nie cieszyli się z prowadzenia jednak zbyt długo. W 13. minucie świetnie w pole karne dogrywał Jonatan Straus, a tam bezradnego Zbigniewa Małkowskiego strzałem głową pokonał Łukasz Sekulski. Jagiellonia poszła za ciosem i za cztery minuty strzeliła drugiego gola. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Konstantin Vassilijev, a w polu karnym precyzyjnym strzałem przy słupku popisał się Piotr Grzelczak. W kolejnych minutach gra się wyrównała. Piłkarze Korony starali się odwrócić niekorzystny rezultat, ale w ich poczynaniach ofensywnych było za dużo chaosu.
W drugiej połowie podopieczni Marcina Brosza szybko ruszyli do odrabiania strat. W ich atakach niestety znowu brakowało ostatniego podania. W 60. minucie szkoleniowiec Korony zdecydował przeprowadzić podwójną zmianę. Boisko opuścili Paweł Sobolewski i Nabil Aankur. Ich miejsce zajęli Serhii Pylypczuk oraz Tomasz Zając. Sześć minut później kielczanie doprowadzili do wyrównania. Po olbrzymim zamieszaniu w polu karnym swoją drugą bramkę w meczu strzelił Michał Przybyła. 21 - letni napastnik skiksował przy swoim strzale, ale właśnie to zaskoczyło Krzysztofa Barana. W kolejnych minutach gra przeniosła się w środkową strefę boiska. Grząskie boisko po ulewie, która przeszła nad Kolporter Areną sprawiło, że piłkarzom ciężko było utrzymać równowagę. W 83. minucie bardzo groźnie z dystansu uderzał Konstantin Vassiljev. Strzał Estońskiego pomocnika minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Zbigniewa Małkowskiego. Do końca spotkania Żółto-czerwoni ambitnie walczyli o bramkę, która dałaby im zwycięstwo. Ta sztuka udała im się w 90. minucie. Z rzutu rożnego fantastycznie dośrodkowywał Marcin Cebula, a w polu karnym świetnym strzałem popisał się Kamil Sylwestrzak. Do końca nic się nie zmieniło i Korona wygrała pierwszy mecz sezonu 3:2.
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 3:2 (1:2)
Bramki: Przybyła (10', 67'), Sylwestrzak (90') - Sekulski (13'), Grzelczak (17')
Korona: Małkowski - Gabovs, Malarczyk, Grzelak, Sylwestrzak - Aankour (61' Zając), Fertovs, Jovanović, Cebula, Sobolewski (61' Pylypchuk) - Przybyła (76' Sierpina)
Jagiellonia: K. Baran - Straus, Pawlik, Augustyniak, M. Baran - Grzelczak, Vassiljev, Góralski, Mystkowski (78' Gajko) - Świderski (59' Łupiński), Sekulski
Żółte kartki: Grzelak, Sylwestrzak, Malarczyk
Jeśli chcecie odsłuchać wypowiedzi pomeczowe kilknijcie - TUTAJ.
https://emkielce.pl/sport/kor#sigProGalleria137d6c6aa4