SPORT
Koniec fatalnej passy. PGE Vive wygrywa w Danii
Na siedmiu przegranych wyjazdowych meczach zakończyła się fatalna seria PGE VIVE Kielce w Lidze Mistrzów. Kielczanie odnieśli cenne zwycięstwo z Aalborgiem, które nieco poprawiło ich sytuację w grupie B.
Podopieczni Talanta Dujszebajewa od początku spotkania mieli lekką przewagę, choć Duńczycy trzymali kontakt z przyjezdnymi. Długo jednak nie wytrzymali tempa mistrzów Polski, bo w 23 minucie, po bramce Julena Aguinagalde przegrywali już 10:14. Pod koniec pierwszej połowy Aalborg zniwelował stratę do jednego gola (15:16), ale ostatnie minuty przed zejściem do szatni należy do PGE VIVE. Kielczanie rzucili cztery gole z rzędu i po 30 minutach prowadzili już 18:14. Wydaje się, że to był decydujący moment, bowiem w druga połowa toczyła się już pod dyktando graczy Kielc. Cały czas utrzymywali oni 4-5 bramek przewagi. Z dobrej strony pokazał się Michał Jurecki. Dzidzia w ostatnich meczach nie imponował formą, a z mistrzem Danii rzucił 5 bramek i był najskuteczniejszy w naszym zespole.
Aalborg - PGE VIVE 30:34 (14:18)
Aalborg: Pedersen, Aggefors - Smarason 8, P. Larsen 2, Barthold 1, M. Larsen 5, Hasselund, Hald Jensen 1, A. Jensen 7, Jotić 1, Atlason, Pedersen, Antonsen, Juul-Lassen 5.
PGE VIVE: Szmal, Wałach - Jurecki 5, Dujshebaev 4, Kus, Aguinagalde 5, Bielecki 2, Jachlewski 2, Strlek 4, Janc 3, Lijewski 3, Jurkiewicz, Zorman, Mamić 1, Bombac 4, Djukić 1.