SPORT
Komentarze po porażce o brąz: W tym turnieju zabrakło konsekwencji
Industria Kielce przegrała w meczu o trzeciej miejse klubowych mistrzostw świata z Barceloną. Nie tak tę saudyjską przygodę wyobrażali sobie szczypiorniści mistrzów Polski.
W niedzielnym meczu o trzecie miejsce Super Globe kielczanie ulegli zawodnikom z Barcelony 30:33. Podopieczni Talanta Dujshebaeva prowadzili nawet do przerwy 16:14, ale ostatecznie zakończyli turniej bez niczego, powtarzając w kolejnym starciu te same błędy.
– Walczyliśmy przez 60 minut. Mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Podawaliśmy im też często ręce, popełniając błędy. Nie można tego robić przeciwko tak dobremu rywalowi. W tym turnieju zabrakło konsekwencji. Z Magdeburgiem byliśmy solidni w defensywie, ale zabrakło bramek w ataku, natomiast przeciwko Barcelonie na odwrót – przyznał Alex Dujshebaev.
– Jeżeli grasz z Barceloną i nie wykorzystujesz okazji sam na sam, trudno jest wygrać. Jednak brawa dla chłopaków za podejście do tego starcia. Nie przestraszyliśmy się go. Szczególnie w pierwszej połowie wyglądało to bardzo dobrze, gdybyśmy zachowali skuteczność, mogliśmy znacznie powiększyć przewagę. Po zmianie stron to zaś rywale lepiej weszli do gry, a Perez de Vargas był ścianą nie do przejścia – dodał Krzysztof Lijewski.
Mistrzowie Polski polecieli do Dammam po coś więcej niż dwa dotychczasowe brązowe krążki. Finalnie nie udało się przywieźć ani jedno. Co o tym zadecydowało?
– Zabrakło zimnej głowy w obu meczach. Były szanse, aby je wygrać, a marnowaliśmy wiele sytuacji jeden na jeden. W telegraficznym skrócie to właśnie wykorzystywania niewykorzystanych sytuacji zabrakło do medalu – zakończył Paweł Paczkowski.
Kielczanie wracają do kraju, jednak nie zagrzeją tam długo swojego miejsca. 16 listopada zagrają bowiem na wyjeździe z RK Zagrzeb w meczu 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.