SPORT
Kiełb: chcemy jak najszybciej zapewnić sobie górną ósemkę
Piłkarze Korony Kielce w niedzielę, w meczu zamykającym 24. kolejkę LOTTO Ekstraklasy, na Kolporter Arenie zmierzą się z Lechem Poznań. -Czekaliśmy, żeby zagrać przed swoją publiczności. Zrobimy wszystko, aby po spotkaniu meczu cieszyć się razem z kibicami - mówił pomocnik "żółto-czerwonych", Jacek Kiełb.
Korona drugą części sezonu rozpoczęła od wywalczenia czterech punktów w Niecieczy. Najpierw kielczanie pokonali 3:0 Bruk-Bet Termalikę, a przed tygodniem zremisowali 3:3 z Sandecją. W tym drugim spotkaniu podopieczni Gino Lettieriego nie wystrzegli się kilku błędów.
- Mieliśmy analizę tego meczu. Mówiąc delikatnie, trener przekazał nam swoje niezadowolenie. Musieliśmy to przyjąć na klatę. To drugie spotkanie zagraliśmy dużo gorzej. Może zabrakło koncentracji do końca. Z Lechem o ten element jestem spokojny, bo gramy u siebie - wyjaśniał Kiełb. - Nasz najbliższy rywal gra o dużo większe cele niż drużyny, z którymi rywalizowaliśmy wcześniej. To nie będzie łatwy mecz. Dobrze o tym wiemy. Skupiamy się jednak tylko na sobie. Też mamy swoje plany, chcemy punktować i w niedzielę odnieść zwycięstwo - uzupełniał.
Lech z 40 punktami na koncie zajmuje 3. miejsce w tabeli. Co jest najmocniejszym punktem "Kolejorza"?
- Trzeba uważać na całego Lecha. Nie będę nikogo indywidualnie "pompował". Mają dobrych zawodników. Po analizach wiemy na kim trzeba się skupić. Musimy narzucić swoje tempo gry, jeśli Lech się dostosuje to wygramy - przekonywał "Ryba".
Dla Korony mecz z drużyną z Poznania będzie początkiem wymagającego maratonu. Kielczanie w środę na wyjeździe zmierzą się z Wisłą Kraków, natomiast w sobotę na Kolporter Arenie podejmą Pogoń Szczecin.
- Zostało do podniesienia dwadzieścia jeden punktów. Te najbliższe mecze mogą zdecydować, gdzie się znajdziemy. Naszym celem jest pierwsza ósemka. Będziemy dążyć do tego, aby jak najszybciej zdobyć jak najwięcej punktów i zapewnić sobie nasz cel. Później, co ugramy, to czas pokaże - mówił Kiełb.
- Wierzę, że w niedzielę trybuny wypełnią się. Gramy z mocnym przeciwnikiem, który walczy o mistrzostwo Polski. Samo to powinno natchnąć ludzi, aby przyszli na stadion. Potrzepujemy ich pomocy, to dla nas bardzo ważne - zakończył pomocnik.
Niedzielny mecz Korona - Lech na Kolporter Arenie rozpocznie się o godz. 18.00.