SPORT
Karol Bielecki na kolejne dwa lata w Vive
Karol Bielecki swoją karierę zakończy w Vive Tauronie Kielce. Doświadczony rozgrywający w czwartek przedłużył swoją umowę z „żółto-biało-niebieskim” klubem o kolejne dwa lata. - Łącznie spędziłem w Kielcach już dziesięć sezonów, a będę grał w zespole przez dwanaście lat. Cieszę się z tego powodu. Czuję się na tyle mocny, żeby prezentować poziom, jakiego potrzebuje drużyna - mówi zawodnik.
Karol Bielecki jest jednym z najwybitniejszych polskich szczypiornistów w historii. Po raz pierwszy rodowity Sandomierzanin w Vive grał w latach 1999-2004 i już wtedy po raz pierwszy sięgnął po mistrzostwo Polski. Będąc zawodnikiem kieleckiego klubu popularny „Kola” zadebiutował również w reprezentacji, w której przez kolejne 15 lat rozegrał 253 spotkania, w których rzucił prawie 1000 bramek. Obdarzony bardzo silnym rzutem lewy rozgrywający prze sporą część swojej kariery spędził w niemieckiej Bundeslidze - SC Magdeburg (2004-2007) i Rhein-Neckar Lowen (2007-2012). Do Kielc ponownie wrócił przed sezonem 2012/13 i z klubem sięgnął po kolejne mistrzostwa Polski, do których dołożył dwa brązowe medale Ligi Mistrzów i przed rokiem triumf w tych prestiżowych rozgywkach. - Byłem związany z klubem wtedy, kiedy nie było tak wielkich sukcesów. Jestem także teraz, w momencie, w którym walczymy o najwyższe cele. Za wszystko jestem bardzo wdzięczny kieleckim kibicom, którzy niesamowicie wspierali mnie podczas wypadku i podczas najtrudniejszych chwil w moim życiu. Spędziłem tutaj już tak dużo lat, że nasi fani są integralną częścią mojej kariery - przekonuje król strzelców Igrzysk Olimpijskich z Rio. - Wszystko wskazuje na to, że zostanę w Kielcach i tutaj zakończę karierę. Na razie jeszcze o tym nie myślę, ale byłoby to dla mnie bardzo miłe - kończy doświadczony zawodnik, który barw Vive po przedłużeniu kontraktu będzie bronił do zakończenia 30 czerwca 2019 roku.
- Myślę, że Karol jest wzorem do naśladowania dla wielu młodych sportowców. W swojej karierze udowodnił, że chcieć to móc. To człowiek z niesamowitym charakterem. W naszym klubie stawiał pierwsze kroki w najwyższej klasie rozgrywkowej, a teraz przyczynił się do największych sukcesów w historii. Cały czas pozostaję w bardzo dobrej formie i stanowi o sile drugiej linii naszej drużyny. Karol zapracował sobie na ogromny szacunek i jestem niezmiernie szczęśliwy, że ostatnie dwa sezony kariery zagra w "żółto-biało-niebieskich" barwach - wyjaśnia Bertus Servaas, prezes Vive Tauronu Kielce.
wypowiedzi: vtkielce.pl