SPORT
Jurkiewicz: swoje musieliśmy wybiegać i wypracować
![Jurkiewicz: swoje musieliśmy wybiegać i wypracować](/media/k2/items/cache/2f4340cb6a25259b932aa30959177f4f_XL.jpg)
![Jurkiewicz: swoje musieliśmy wybiegać i wypracować](/media/k2/items/cache/2f4340cb6a25259b932aa30959177f4f_L.jpg)
Szczypiorniści PGE VIVE odnieśli czternaste zwycięstwo w sezonie w PGNiG Superlidze. Kielczanie we wtorek w Gdyni nie dali najmniejszych szans miejscowej Spójni wygrywając 46:27. - Podeszliśmy do tego spotkania z dużym szacunkiem do rywala - zaznaczał trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.
Po pierwszych minutach nad morzem zanosiło się na prawdziwy wynikowy rekord. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa błyskawicznie rzucali kolejne bramki i na przerwę schodzili prowadząc 27:12. W drugiej części mistrzowie Polski nie forsowali tempa i dali nieco więcej pograć ambitnym gospodarzom. Najskuteczniejszym zawodnikiem w kieleckiej drużynie był Manuel Strlekl, który rzucił osiem bramek.
- Oczywiście jest duża różnica, gdy gramy cały mecz czternastoma zawodnikami, po dwóch na każdej pozycji. Widać, że Spójnia to młody zespół, który dobrze pracuje i jestem pewny, że doświadczenie, które zbierają w każdym spotkaniu, zaprocentuje w przyszłości - przekonywał szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
- Nie było to łatwe spotkanie, bo swoje musieliśmy wybiegać i wypracować. Dzięki pracy, którą rozpoczęliśmy od pierwszych minut zyskiwaliśmy przewagę z akcji na akcję, później ją kontrolowaliśmy, a także mogliśmy ją powiększać. Cieszy nas, że dobrze funkcjonowała obrona, z niej wyprowadzaliśmy kontry. Takie były założenia przedmeczowe i wszystko wyszło tak, jak sobie to zaplanowaliśmy - wyjaśniał rozgrywający kieleckiej ekipy, Mariusz Jurkiewicz.
PGE VIVE kolejny mecz rozegra w sobotę, kiedy na wyjeździe w meczu 10. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów na wyjeździe zmierzy się z Telekomem Veszprem.
![Przykry koniec Kiełba w Koronie: „Nie byłem na dnie. Pukałem od spodu”](/media/k2/items/cache/8134576599ec30793e495ed32afb3bd1_L.jpg)
![Jacek Kiełb zadebiutuje w nowych barwach](/media/k2/items/cache/0d5810c05d1dfb405a7335e43df5f9d2_L.jpg)
![Tłumy znów pojawią się meczu Korony. Sponsorzy udostępnili dodatkowe miejsca](/media/k2/items/cache/be649cc6cb66cb10431e106dd5ea2c84_L.jpg)
![„Nie wyobrażam sobie, aby ten sezon był taki, jak poprzedni”](/media/k2/items/cache/baeacf17ce24c712820622fb5ad8dad6_L.jpg)
![Nowa sezon, stara Korona. Najlepszy rezerwowy [Oceny redakcji]](/media/k2/items/cache/3f41e26ec4a5ccab703f1aefd20b1304_L.jpg)
![Gustafsson: Kiedy przystępujesz do pierwszego meczu, nie wiesz, czego się spodziewać](/media/k2/items/cache/52b87f700ceae2f60ef73dd84405cf06_L.jpg)
![Kuzera: Jeszcze wiele pracy przed nami](/media/k2/items/cache/00c4010a62374b3bd43f0ec6ad2b78bd_L.jpg)
![Młodzież „pogoniona” przez Portowców. Ze Szczecina wracamy na tarczy](/media/k2/items/cache/af237c5168918fcecc1bbd422cca300c_L.jpg)
![Korona rozpoczyna siedemnasty sezon w elicie! Na początek niewygodna Pogoń](/media/k2/items/cache/9e91202433c6f628199bb7eebdf8e39c_L.jpg)