SPORT
Jurkiewicz: Mam nadzieję, że na parkiecie pojawię się w maju
Mariusz Jurkiewicz - rozgrywający Vive Tauronu Kielce na początku stycznia podczas turnieju towarzyskiego w Irun nabawił się poważnego urazu barku. Popularny „Kaczka” musiał poddać się zabiegowi operacyjnemu, a obecnie przechodzi rehabilitację w Gdańsku. - Mam nadzieję, że w maju pojawię się na parkiecie - tłumaczy 35-letni zawodnik.
- Jestem siedem tygodni po zabiegu. Niedawno byłem na kontroli u doktora Przemysława Lubiatowskiego, który przeprowadzał operację. Zarówno on jak i ja jesteśmy zadowoleni z tego jak przebiega proces rehabilitacji. W tej chwili jest bardzo dobry zakres i odbudowuję już siłę. Wszystko idzie sprawnie, tak jak sobie zaplanowaliśmy i mam nadzieję, że ta tendencja będzie się utrzymywała - przekonuje Jurkiewicz, który nad powrotem do pełnej sprawności pracuje w klinice RehaSport w Gdańsku - Biorę udział w zajęciach rehabilitacji i treningach. Jeszcze potrwa to jakiś czas zanim będę gotowy do normalnego treningu i przygotowań do powrotu na boisko. Mam nadzieję, że w maju pojawię się na parkiecie. Taki mam plan i zrobię wszystko, żeby tak się stało. Czy mi się to uda, to już czas pokaże. W tym momencie ciężko nad tym pracuje i głęboko w to wierzę - tłumaczy doświadczony szczypiornista.
Zdecydowanie szybciej na parkiet wróci Tobias Reichmann. Skrzydłowy Vive od dwóch tygodni zmaga się z urazem stawu skokowego. Na razie „Ippe” trenuje indywidualnie, ale już za kilka dni powinien wznowić zajęcia z większym obciążeniem.
wypowiedź: vtkielce.pl