SPORT
Jurecki: Wszystko idzie w dobrym kierunku
Michał Jurecki powoli odbudowuje swoją formę po ubiegłorocznych kontuzjach. Kapitan Vive Tauronu Kielce na parkiecie spędza coraz więcej czasu, w środowym starciu z Chrobrym Głogów trzy razy wpisał się na listę strzelców.
- Mam nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Sześć miesięcy przerwy to bardzo dużo. Pierwszy raz w mojej karierze znalazłem się w takiej sytuacji, dlatego nie wiedziałem, czego mogę spodziewać się po powrocie na boisko. Nie jest łatwo. Najważniejsze, aby teraz spędzać na parkiecie jak najwięcej czasu. Ważna jest również koncentracja zwłaszcza po meczu, w którym dobrze zagram, żebym za szybko nie pomyślał, że forma wróciła. Takie myślenie może być zgubne - przekonywał Michał Jurecki.
Przypomnijmy, popularny „Dzidziuś” w sierpniu poprzedniego roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro doznał urazu stawu skokowego, który wymagał leczenia operacyjnego. Kapitan Vive do gry wrócił na początku grudnia, ale bardzo szybko, bo już w swoim drugim spotkaniu z Orlenem Wisłą Płock złamał kość śródręcza, co ponownie skończyło się zabiegiem i sześciotygodniową przerwą od treningów z pełnym obciążeniem.