SPORT
Janc: przed własną publicznością liczy się tylko zwycięstwo
![Janc: przed własną publicznością liczy się tylko zwycięstwo](/media/k2/items/cache/b026bb20460dadfb7c3eb6f63ce8a4e3_XL.jpg)
![Janc: przed własną publicznością liczy się tylko zwycięstwo](/media/k2/items/cache/b026bb20460dadfb7c3eb6f63ce8a4e3_L.jpg)
Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę w meczu 12. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów w Hali Legionów podejmą Celje Pivovarną Lasko. - Oni świetnie prezentują się w meczach z silniejszymi drużynami, bo wtedy nie mają nic do stracenia. Kiedy grają z zespołami ze swojego poziomu mają problemy. Teraz znowu nic nie ryzykują, a my dużo. Na pewno zagrają na luzie. Ten rok pokazał, że jesteśmy w lepszej formie. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej i teraz liczą się tylko dwa punkty - mówi rozgrywający kieleckiego klubu Uros Zorman.
Celje z pięcioma punktami na koncie zamyka tabelę grupy B. Mistrzowie Słowenii w tej edycji Ligi Mistrzów w starciach z mocnymi drużynami wielokrotnie pokazali się z dobrej strony. Przekonali się o tym gracze Tałanta Dujszebajewa, którzy pod koniec września przegrali na wyjeździe 27:31.
- To jest młody zespół, który gra bez ciśnienia. Bardzo dużo i szybko biegają i już w tym sezonie pokazali się dobrze na tle mocnych drużyn. Obok nas ograli Kiel. Do spotkania z nimi musimy podejść na sto procent - mówił Blaż Janc. Słoweński skrzydłowy w Celje spędził sześć sezonów. - To będzie mój drugi mecz przeciwko nim. Pierwszy nie poszedł jak trzeba. Nie zagraliśmy dobrze. Teraz jesteśmy w lepszej formie niż parę miesięcy temu i przed własną publicznością musimy wygrać - przekonywał Janc.
PGE VIVE na trzy kolejki przed końcem fazy grupowej z 9 punktami na koncie zajmuje 5. miejsce. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa, w przypadku trzech wygranych: z Celje, THW Kiel i Mieszkowem Brześć oraz przy stracie dwóch "oczek" przez drużynę z Kilonii (gra m.in. na wyjeździe z PSG), mogą awansować na 4. lokatę.
- Wszystko, można powiedzieć, jest w naszych rękach. Musimy skupiać się na stawianiu kolejnych kroków. Teraz jest Celje. Później Kiel i na koniec Mieszkow. Obecnie wszystkie siły wkładamy w najbliższe spotkanie, później będziemy myśleć o kolejnych - przekonywał Janc.
Na wypożyczeniu w Celje przebywa dwóch zawodników mistrza Polski - Daniel Dujszebajew i Branko Vujović. Obaj dostają sporo szans na grę. Młodszy syn trenera kieleckiej drużyny w tym sezonie LM rzucił 33 gole, natomiast Branko zanotował cztery trafienia mniej.
- Obaj pokazali się z dobrej strony w pierwszym meczu z nami. Dla nich najważniejsze, że trafili do klubu, w którym dobrze pracuje się z młodymi. Mają szanse na regularną grę i to dla ich kariery stanowi krok w przód - wyjaśniał Uros Zorman.
Słoweński rozgrywający w Celje grał w latach 2004-2006 oraz 2009-2011. Z tym klubem sięgnął po swój pierwszy z czterech dotychczasowych triumfów w Lidze Mistrzów. 38-letniemu playmakerowi w czerwcu wygasa kontrakt z PGE VIVE. Kto wie, może kolejnym krokiem, może już nie w zawodniczej karierze, będzie właśnie Celje.
- To może być mój ostatni mecz przeciwko temu zespołowi. Później jest jeszcze dużo do zrobienia. To też jest mój klub, ale nie z mojego miasta. Są różne myśli w głowie. Jeśli spojrzymy na poziom, to w Słowenii liczy się tylko ta drużyna. Każdy chciałby tam pracować. Zobaczymy, co będzie - zakończył Zorman.
Sobotni mecz PGE VIVE - Celje w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 16.00.
![Euro Express: Francja wpełza do ćwierćfinału. Rollercoaster Ronaldo i znakomity Costa](/media/k2/items/cache/a1c85eadeae73abba1f94dd5640b89a5_L.jpg)
![Prawie 11 milionów złotych dla Korony Kielce za poprzedni sezon PKO Ekstraklasy](/media/k2/items/cache/120379ad7d956ee1986e464b2f615919_L.jpg)
![Powrót do Korony Kielce stał się faktem](/media/k2/items/cache/f3dbe4624d7a1975a50b672dfba1d2bc_L.jpg)
![Korona pożegnała oficjalnie czterech zawodników](/media/k2/items/cache/3e2adac778d8606a20ccc2ba4055bb04_L.jpg)
![Koroniarze poznali termin pierwszego wyjazdu do beniaminka i drugiej domowej potyczki](/media/k2/items/cache/f70cadfc1a427ddbd8a0fb9a28f2df20_L.jpg)
![Euro Express: Koniec pięknej przygody Gruzinów. W ćwierćfinale przedwczesny finał](/media/k2/items/cache/a7e33332db5c6bfc5c64ffde4b41e389_L.jpg)
![Korona przestała płacić Ojrzyńskiemu](/media/k2/items/cache/6f11c3d6e754401b6202fc7678ef831f_L.jpg)
![Strzelił dwie piękne bramki w sparingu. Czy Jakub Konstantyn wywalczy miejsce w pierwszym składzie?](/media/k2/items/cache/8ed3049ebfb10b5b75de4b0ec2265668_L.jpg)
![Kuzera: Mam nadzieję, że Długosz wkrótce do nas dołączy](/media/k2/items/cache/dd644d0ef94efd58c8d672985cb1fb5a_L.jpg)