SPORT
Inwestorzy z branży sportowej. Więcej konkretów dopiero przed decydującą sesją rady miasta
W środę 22 stycznia odbyła się nadzwyczajna sesja rady miasta, na której przegłosowano techniczne dofinasowanie Korony Kielce. Zabieg ten ma być kołem zamachowym dla postępu negocjacji z inwestorami, jednak konkretów na temat zainteresowanych podmiotów nadal brak.
Po ponad czterogodzinnych obradach nadzwyczajnej sesji rady miasta rajcy zdecydowali o przekazaniu technicznego dofinasowania, co de facto oznacza umorzenie długu w stosunku do miasta wynoszącego blisko 8 milionów złotych. Ten zabieg zdaniem prezydent Kielc Agaty Wojdy jest niezbędny do postępu negocjacji z zainteresowanymi przejęciem Korony Kielce podmiotami.
Do procesu głosowania nie doszło jednak bez burzliwych dyskusji. Klub Prawa i Sprawiedliwości domagał się bowiem przedstawienia przez główną stronę prowadzonych pertraktacji, a więc stronę rządzącą, choć zdawkowych informacji na temat zaangażowanych w potencjalne przejęcie klubu inwestorów. Regularnie wywoływana do tablicy Wojda uchylała się jednak od konkretnych odpowiedzi, uspakajając, że takowe dane zostaną upublicznione dopiero po dopięciu negocjacji, a przed sesją rady miasta, która rozstrzygnie o zgodzie na sprzedaż.
W swoich następnych wystąpieniach głowa miasta Kielce, odnosząc się do wcześniej wystosowanych w jej stronę zarzutów – w tym o sugerowanym blefie co do prowadzonych rozmów, zdecydowała się jednak na uchylenie rąbka tajemnicy, informując, że potencjalni nowi właściciele wywodzą się z branży sportowej.
Do tego odpowiedziała na pytanie o wysokości długi, jaki klub musiałby spłacić (lub miasto powinno zniwelować), aby spełnić wskaźnik kapitałowy, co może rzutować na kwestie licencyjne. Kwota, o której mowa, to około 4 mln zł.