Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Industria Kielce chce podtrzymać dobrą serię z „Zebrami”... i przypieczętować ćwierćfinał

środa, 08 lutego 2023 10:11 / Autor: Damian Wysocki
Industria Kielce chce podtrzymać dobrą serię z „Zebrami”... i przypieczętować ćwierćfinał
Industria Kielce chce podtrzymać dobrą serię z „Zebrami”... i przypieczętować ćwierćfinał
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Jeszcze kilka dni temu drżeliśmy o przyszłość Industrii Kielce. Sytuacja dalej jest trudna, ale mistrzowie Polski kontynuują sezon w silnym składzie. Mimo jednego poważnego uszczuplenia, podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie zmieniają celów. Dalej mierzą w zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Drogę do Final4 może ułatwić im awans z pierwszego miejsca w grupie. W czwartek, w pierwszym z czterech pozostałych spotkań, zagrają na wyjeździe z THW Kiel.

Industria Kielce zanotowała kapitalną jesień. Wygrała dziewięć z dziesięciu meczów i jest o krok od zapewnienia sobie miejsca w czołowej dwójce, co oznacza bezpośredni awans do ćwierćfinału. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa tracą tylko punkt do prowadzącej Barcelony. Podejmą ją w ostatnim grupowym spotkaniu. Aby to starcie było meczem o pierwsze miejsce, mistrzowie Polski muszą wcześniej pokonać THW Kiel, Aalborg i Nantes. Obrońcy trofeum mają teoretycznie łatwiejsze zadanie. Czekają ich mecze z Elverum, Celje i Pickiem Szeged.

– Musimy dać z siebie absolutnie wszystko, aby wygrać. Wiemy, że mamy trudną grupę. Każdy mecz jest jak starcie podczas Final4. Zrobimy wszystko, aby zgarnąć komplet punktów i mieć pierwsze miejsce – mówi Igor Karacić, rozgrywający kieleckiego zespołu.

Pierwsze mecze po mundialu to zawsze wielka niewiadoma. Industria Kielce miała aż 13 reprezentantów na turnieju. Niemal wszyscy grali do ostatniego dnia. Czasu na odpoczynek, podreperowanie aspektów motorycznych, ponowne zgranie nie było zbyt wiele.

– Wszyscy są zmęczeni. Oni również mieli kilku zawodników na mistrzostwach, którzy walczyli do ostatniego dnia. Za nimi jeden fajny mecz z Magdeburgiem w pucharze (przegrana 34:35 po dogrywce – przyp. red.). To może być ich przewaga, że zagrali już na takim poziomie. Mam nadzieję, że to my będziemy mieć więcej energii. Dla mnie ostatnie mistrzostwa były bardzo pozytywne. Zajęliśmy dobre piąte miejsce. Mieliśmy fajną atmosferę w zespole. Teraz chcę przenieść to do Kielc – wyjaśnia Andreas Wolff, który został wybrany najlepszym bramkarzem mundialu.

32-latek, przed przenosinami do stolicy Świętokrzyskiego, spędził trzy sezony w THW Kiel. Dodatkowym smaczkiem starć z „Zebrami” jest jego pojedynek z Niklasem Landinem.

– Każdy mecz przynosi rywalizację między bramkarzami. Nie ważne kto jest po drugiej stronie. Niklas może być najlepszy na świecie. To może być ciężkie dla naszych zawodników w ataku. Cieszę się, że to nie ja będę musiał rzucać mu goli. Jeśli ktoś uważa, że jestem lepszy, to bardzo się z tego cieszę – tłumaczy Andreas Wolff.

Industria Kielce notuje bardzo dobrą serię w meczach z THW Kiel. W oficjalnych spotkaniach nie przegrała z tym rywalem od 12 lat, notując siedem wygranych i dwa remisy. „Zebry” okazałe się lepsze latem poprzedniego roku podczas towarzyskiego turnieju w Veszprem. Pierwszej, jesienne starcie w Hali Legionów toczone było w szaleńczym tempie. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali 40:37.

– Tych bramek było za dużo, ale teraz każdy mecz jest właśnie taki. To nowoczesna piłka ręczna. Najważniejsza w tym momencie jest obrona i nasi bramkarze. Wiemy, że Kiel ma kompletny zespół. To wielki, bogaty klub. Wystarczy spojrzeć na ich skład. Chcemy jednak wygrać każdy mecz. Też mamy bogactwo na każdej pozycji. Trener ma słodki problem, kto zagra. Chcemy wygrać każde spotkanie do końca – przekonuje Igor Karacić.

W drugiej części sezonu Industria Kielce musi radzić sobie bez Nedima Remiliego, który dokończy go już w Veszprem. Tałant Dujszebajew będzie musiał szukać innych rozwiązań, aby zabezpieczyć prawe rozegrania. Niektórzy zawodnicy będą musieli grać więcej w kluczowych spotkaniach.

–  Jeśli Tałant potrzebuje, abym zagrał pięć minut na boisku, zrobię to. Jeśli 50 minut na prawym rozegraniu, również wszystko wykonam. Wszyscy oddamy wszystko, aby wygrać – kwituje Igor Karacić.

Czwartkowy mecz w Kilonii rozpocznie się o godz. 18.45.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO