SPORT
[III liga] KSZO nie dało szans Koronie II w derbach regionu. Wisła Sandomierz wreszcie zwycięska
W środę odbyła się 32. kolejka rozgrywek III ligi. W derbach Korona II Kielce przegrała na swoim stadionie z KSZO 0:3. Zwycięstwo odniosła także Wisła Sandomierz. Tym razem goryczy porażki zaznali zawodnicy ŁKS-u Łagów, którzy przegrali na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ.
Korona II Kielce - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:3 (0:2)
Bramki: Stanisławski 16, 83, Zaklika 43
Korona: Osobiński – Kiełb, Dziubek (46’ Świtowski), Kośmicki, Cukrowski – Więckowski (64’ R. Turek) - P. Lisowski, Zawadzki, Zwoźny (35’ Konstantyn) – Piróg (64’ Strzeboński), Bielka.
KSZO 1929: Lipiec – Zając, Persona (87’ Ziółkowski), Kraśniewski (76’ Szydłowski), Mężyk – Partyka (87’ Szymański), Zaklika (65’ P. Kaczmarek), Bayramov, Nowak, Paluch (87’ Chrzanowski) – Stanisławski.
Już w pierwszych kilkudziesięciu sekundach obie drużyny stworzyły groźne sytuacje. W drużynie gości w dobrej sytuacji niecelny strzał z kilkunastu metrów oddał Szymon Stanisławski. Kielczanie za sprawą Adriana Bielki powinni wyjść na prowadzenie, jednak jeden z obrońców wybił piłkę z linii bramkowej.
Po upływie kwadransa KSZO otworzył wynik meczu. W polu karnym faulowany był Stanisławski i napastnik sam wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów, pewnym strzałem pokonując Jakuba Osobińskiego.
Kilka minut później znów to ostrowczanie zaatakowali. Szymon Stanisławski oddał piłkę do Michała Palucha, który jednak zbyt długo zwlekał ze strzałem i kiedy już się na to zdecydował, został zablokowany przez jednego z obrońców Korony.
W 38. minucie ponownie goście mieli okazję do zdobycia gola. Z około 20. metrów strzał z powietrza oddał Tomasz Persona, ale futbolówka zatrzymała się na poprzeczce kieleckiej bramki.
Kielczanie długimi fragmentami nie byli w stanie stworzyć groźnych szans do strzelenia gola i ograniczali się do gry w środku pola, a pod polem karnym brakowało celnego ostatniego podania.
Przed przerwą KSZO powiększył swoje prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Tomasza Personę gola głową zdobył Konrad Zaklika.
Początek drugiej odsłony również należał do przyjezdnych. Kilka minut po rozpoczęciu gry ponownie w polu karnym faulowany był Stanisławski. Do rzutu karnego podszedł Michał Paluch, ale jego strzał świetnie obronił Jakub Osobiński.
Podopiecznym trenera Marka Mierzwy z trudem przychodziło konstruowanie akcji ofensywnych. Po kwadransie drugiej połowy wreszcie celne uderzenie oddała Korona. Głową uderzał Adrian Bielka, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tą piłką.
W 67. minucie dobrą akcję przeprowadziła drużyna KSZO, a strzał głową Michała Palucha na słupek zbił Jakub Osobiński, a później futbolówkę wybili obrońcy Korony.
Na kilka minut przed końcem KSZO zadał kolejny cios. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Adama Nowaka najwyżej w polu karnym wyskoczył Szymon Stanisławski i zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Ostatecznie kielczanie ulegli KSZO 0:3.
Korona II z dorobkiem 27 punktów nadal zajmuje 19. miejsce w tabeli III ligi.
Wisła Sandomierz - Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (0:1)
Bramki: Tyl 69, Stańczyk 84 - Kobiałka 28.
Wisła: Pietrasik (46’ Jurewicz) – Pieniążek (85’ Wiśniewski), Kajpust, Sudy, Siedlecki (63’ Antochów) - Stańczyk, Taranek, Tyl, Chmielowiec (46’ Serek), Zawiślak - Klockowski (57’ Kopczak).
Orlęta: Rojek – Chaliadka (79’ Nowosadko), Myszka, Kobiałka (76’ Welman), Maj (69’ Kołtunowicz), Kalita (69’ Idzikowski), Kuźma (46’ Kleber), Rycaj, Filipowicz, Wiatrak, Kamiński.
Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła po niemal dwóch kwadransach. Dokładnie w 28. minucie prowadzenie gościom dał Michał Kobiałka.
W drugiej odsłonie lepsze wrażenie sprawiała Wisła, która w 69. minucie wreszcie dopięła swego i zdobyła gola, którego autorem był Marcel Tyl.
Gdy wydawało się, iż mecz zakończy się podziałem punktów, na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem zwycięskie trafienie dla Wisły Sandomierz zaliczył Mateusz Stańczyk.
Wisła ma obecnie 47 „oczek” i zajmuje 10. miejsce w tabeli.
Podhale Nowy Targ - ŁKS Probudex Łagów 2:1 (1:0)
Bramki: Tkocz 18, Surmiak 84 - Amarildo 90+1.
Podhale: Styrczula – Janso, Dynarek, Jeziorski, Tkocz, Tonia (87’ Wójciak) – Nawrot, Serafin, Mianowany (70’ Sobek), Palacz (59’ Surmiak) – Lepiarz (70’ Grunt)
ŁKS: Michalski - Styczyński (78’ Baran), Rogala, Krzeszowski, Borowiak - Kolasa (78’ Rogoziński), Biesiada (62’ Szymański), Mydlarz, Szałas (75’ Kapsa) - Imiela, Amarildo.
Po kilku minutach to łagowianie byli blisko wyjścia na prowadzenie. Mógł w tym pomóc zawodnik Podhala Szymon Jeziorski, który trącił piłkę w stronę własnej bramki, jednak ta zatrzymała się na słupku.
W 18. minucie to gospodarze wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Patryka Serafina celnie główkował Maksymilian Tkocz.
W końcówce pierwszej połowy z rzutu wolnego z około 18. metra swoich sił próbował kapitan ŁKS-u Adam Imiela, ale jego uderzenie było niecelne.
Długimi fragmentami w drugiej połowie gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Dopiero kilka minut przed końcem gola na 2:0 zdobyli gospodarze, a konkretnie Rafał Surmiak, który skorzystał z dobrego zagrania od Michała Grunta.
Zawodnicy z Łagowa w doliczonym czasie zdobyli co prawda gola – jego autorem był Amarildo, jednak na więcej brakło już czasu.
ŁKS ma 47 punktów i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli.
W najbliższy weekend zawodnicy rozegrają 33. serię gier. KSZO zagra u siebie z Hetmanem Zamość, Wisła Sandomierz na wyjeździe zmierzy się z Cracovią II, a rezerwy Korony z Wólczanką Wólka Pełkińska. Bardzo trudne zadanie czeka ŁKS Łagów, który w Puławach zmierzy się ze zdecydowanym liderem III ligi – miejscową Wisłą.
źródło: własne, nkp.podhale.pl