SPORT
Gostomski: Legia musi, my możemy
Piłkarze Korony Kielce w sobotę w spotkaniu 17. kolejki LOTTO Ekstraklasy na Kolporter Arenie zagrają z aktualnym mistrzem Polski Legią Warszawa. - Będzie cały stadion. Fajna sprawa. Nie podchodzimy jednak do tego, jak do meczu sezonu. Po raz kolejny walczymy o trzy punkty i na tym się skupiamy - wyjaśniał bramkarz „żółto-czerwonych”, Maciej Gostomski.
„Gostom” do rywalizacji z Legią zdążył już przywyknąć podczas występów w Lechu Poznań. - Grałem już takie pojedynki. Wiem jak to wygląda. Teraz w składzie mamy kilku nowych zawodników, którzy jeszcze tego nie znają. Dopiero podczas meczu bezpośrednio przekonają się jaki to jest smaczek. Może lepiej dla nas, że nie ma dużej pompki, bo możemy się skupić na treningu, taktyce, a nie całej otoczce - przekonywał golkiper „żółto-czerwonych”.
Jak najlepiej przygotować się do spotkania z mistrzem Polski? - Takie mecze trzeba rozgrywać w głowie już przed. Są trochę inne. Legia zawsze jest mocna, dlatego trzeba się odpowiednio nastroić mentalnie. Gramy u siebie, przed pełnym stadionem i w pewnym momencie emocje puszczą. Jak będzie pierwszy gwizdek to nie będzie problemu. Najważniejsze, aby nie spalić się przed meczem, dlatego musimy podejść do niego jak do każdego innego - wyjaśniał spokojnie Gostomski.
Korona obecnie z 26. punktami na koncie plasuje się na 5. miejscu. Strata do podium jest bardzo mała. Podopieczni Gino Lettieriego nie przegrali w lidze kolejnych siedmiu spotkań.
- Nie rozmawiamy o tym w szatni. Mamy cel jakim jest pierwsza ósemka. Każde miejsce na plus jest super. Nie zastanawiamy się czy to będzie drugie, trzecie czy czwarte. Wiadomo chcielibyśmy zostać mistrzem, ale podchodzimy do wszystkiego realnie. Na mamy sztucznej presji od kibiców czy prezesa. My możemy coś ugrać. Legia musi i ma presję. To na pewnie jest na plus dla nas - zaznaczał Gostomski.
29-latek w ostatnich tygodniach wygrał rywalizacje o miejsce w kieleckiej bramce. „Gostom” ze swoich ostatnich ośmiu pojedynków, aż sześć kończył z czystym kontem.
- Pracuje nad tym. Trenuje całe życie. Doświadczenie i zrozumienie z linią defensywną robi swoje. Cały zespół pracuje na to. Nie wydaje mi się, abyśmy z Legią zagrali inaczej. Gramy u siebie i na pewno będziemy chcieli zaatakować. Nie będziemy kalkulować z kim gramy, bo wtedy coś może się nie udać. Mam nadzieję, że pokażemy swój styl - zakończył "Gostom".
Sobotni mecz Korona - Legia na Kolporter Arenie rozpocznie się o godz. 20.30.