SPORT
Fornec: Każdy z nas wykazuje dużą pewność siebie
– Czujemy się bardzo dobrze w tym roku. Nie tylko wynikowo, ale również piłkarsko. Zrobiliśmy fajny progres. Każdy z nas wykazuje dużą pewność siebie, co widać na boisku – mówi Konrad Forenc, bramkarz Korony Kielce, przed sobotnim spotkaniem w Szczecinie.
Podopieczni Kamila Kuzery spisują się bardzo dobrze w rundzie rewanżowej. Są trzecią najlepiej punktującą drużyną w lidze. Dzięki temu, wygrzebali się ze strefy spadkowej. Po zwycięstwie nad Radomiakiem, przesunęli się na ostatnie bezpieczne, 15. miejsce.
– Naszą pewność widać na boisku. W meczu z Radomiakiem warunki były bardzo trudne, ale potrafiliśmy dobrze operować piłką i budować akcje od tyłu – wyjaśnia Konrad Fornec.
„Żółto-czerwoni” przeszli wielką metamorfozę. Jesienią grali toporną piłkę. Dużo dobrego wnieśli nowi zawodnicy na czele z Dominickiem Zatorem, Mariusem Biriceagiem oraz Nono. Ekipa Kamila Kuzery stara się grać ofensywnie. Na wiosnę nie wyszedł jej tylko mecz w Grodzisku Wielkopolskim.
– Otwarliśmy się na nowe rzeczy. Skupiamy się na swoich zadaniach. Nie zamykamy się w jednym schemacie. Trener Kuzera dał pomysł. On nie odpalił od razu, ale w niego wierzyliśmy. Teraz to przekłada się na boisko. Jest atrakcyjność, ale też wyniki – tłumaczy bramkarz kieleckiego zespołu.
Przed Koroną wymagający wyjazd. W ostatniej kolejce przed dwutygodniową przerwą reprezentacyjną zmierzy się z Pogonią Szczecin, która walczy o trzecie miejsce. Obecnie traci punkt do Lecha Poznań. W ostatnich spotkaniach „Portowcy” również stwarzali sporo sytuacji, szwankowała skuteczność.
– Musimy wszystko odpowiednio wyważyć. Trener jest od tego, aby wszystko dobrze poukładać. Szczecin to trudny teren, ale wiemy, że inne drużyny wywożą stamtąd punkty. Czujemy się bardzo dobrze. Chcemy dać z siebie absolutnego maksa. Po tym będziemy mieć przerwę reprezentacyjną. Chcemy stworzyć fajne widowisko – przekonuje Konrad Forenc.
Korona opuściła strefą spadkową. Droga do zapewnienia sobie utrzymanie jest jednak bardzo daleka.
– Nic wielkiego nie zrobiliśmy. Przed nami jeszcze kilka kolejek. Cieszą małe rzeczy, ale życie pokazuje, że czasami można zbyt łatwo popaść w przesadny optymizm. Twardo stąpamy po ziemi. Na pewno zdarzą się słabsze momenty. Musimy ich unikać i szybko wyciągać wnioski. Cieszyliśmy się po Radomiaku, ale to było dawno. Teraz koncentrujemy się tylko na Pogoni – tłumaczy golkiper „żółto-czerwonych”.
Korona odważnie buduje akcje w ofensywie, ale usprawniła również defensywę.
– Jako bramkarz, wiem na co stać moich kolegów. Tworzymy kolektyw. Wiemy, że żadna drużyna nie potrafi nas wyraźnie zdominować. Jesteśmy się w stanie przeciwstawić każdemu. W obronie dużo rozmawiamy, analizujemy i przez to, potrafimy przenosić góry. To widać w bloku i asekuracji. To mocna strona naszego zespołu. W tym zespole jest chemia. Wierzymy, że takie coś da nam utrzymanie – skwitował Konrad Fornec.
Sobotni mecz w Szczecinie rozpocznie się o godz. 17.30.