Finał nie dla Łomży Industrii

– W tym momencie nie patrzymy na wyniki. Chcemy wygrać, ale to nie jest głównym celem – mówił przed rozpoczęciem tego spotkania Krzysztof Paluch, trener przygotowania motorycznego w kieleckim klubie.

W pierwszych fragmentach podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie wyglądali na zmęczonych trudami okresu przygotowawczego. Po pięciu minutach prowadzili 5:1, a po kwadransie 10:5.

Kielczanie grali w osłabionym składzie. Do kontuzjowanych wcześniej Nedima Remiliego i Eliota Stenmalma dołączył Alex Dujszebajew. W czwartek na parkiecie nie zobaczyliśmy również Arkadiusza Moryty. W efekcie na prawym rozegraniu długo grał Paweł Paczkowski, którego odciążał nominalny obrońca Miguel Sanchez. Na skrzydłach swoje minuty dostali Szymon Wiaderny i Damian Domagała. W kieleckich barwach zadebiutował Benoit Kounkoud.

W końcówce pierwszej części przewaga kielczan zaczęła topnieć. Ósma drużyna hiszpańskiej ekstraklasy doprowadziła do remisu 16:16. Tuż przed syreną czerwoną kartkę otrzymał jeden z zawodników Helveti za faul na Michale Olejniczaku.

Na początku drugiej części rywale wyszli na pierwsze prowadzenie. Kielczanie znów zbudowali przewagę, ale mniej okazałą. W najlepszym momencie prowadzili trzema golami. W 54. minucie prowadzili 30:29, ale później popełnili sporo błędów. Hiszpanie wykorzystali to, rzucając cztery gole z rzędu. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zdobyli jeszcze dwa trafienia, ale ostatecznie przegrali 32:33.

Najskuteczniejszy, z siedmioma golami na koncie, był debiutujący w kieleckim zespole Szymon Wiaderny.

W sobotę zagrają z przegranym z pary Bathco BM Torrelavega oraz BM Sinfin.

Łomża Industria Kielce – Helvetia Anaitasuna 32:33 (16:16)

Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Karacić 1, Nahi 3, Gębala 2, Karacić, Paczkowski, Domagała 1, Tournat 6, Konkoud 1, Sanchez-Migallon 1, Karaliok 4, Wiaderny 7, Sićko 2, Olejniczak 1, D. Dujszebajew 2, Thrastarson 2.